Hummus narodził się w Libii.
Przewędrował wiele krajów: Izrael, Kaukaz, Indie, by w końcu trafić do mojego domu.
Uzależniłam się od niego.
Pociągnęłam za sobą również i Emka.
Uzależniliśmy się razem:)
Hummus jedzą: żydzi, muzułmanie i chrześcijanie.
Jada się go w Izraelu, Libanie, Syrii, prawie na całym Bliskim Wschodzie.
Szalenie modny stał się również i w Europie, gdzie zyskał swoją rzeszę fanów, szczególnie wegetarian i wegan.
Hummus, to przede wszystkim, doskonale zbilansowana w smaku, jedyna w swoim rodzaju, delikatna, wyjątkowa pasta, o lekki cytrynowo-czosnkowym posmaku, świetnie nadająca się na kanapki, do smarowania domowych krakersów do pity lub jako dip np. do włoskich grissini.
Ten ostatni duet, to mój faworyt.
Hummus, jest zdrowy, wegański, ale przede wszystkim jest pyszny!
Kto zacznie go jeść, nie może przestać:)
Co kryje się pod tą tajemniczo brzmiącą nazwą?
Hummus zawiera pastę sezamową tahini/sezam, oliwę, czosnek, cytrynę i oczywiście cieciorkę.
Cieciorka, inaczej nazywana ciecierzycą lub grochem włoskim, dzięki dużej zawartości białka, spokojnie może zastępować mięso w naszej diecie.
Jest niezwykle bogata w potas, fosfor, witaminy z grupy B, witaminę C, żelazo i błonnik.
Na świecie, najbardziej znana jest pod postacią właśnie hummusu, którego stosuje się do różnego rodzaju przystawek, kuskusu, kebabu, sałatek, dań warzywnych, do mięsa, ryb.. w sumie do wszystkiego:)
Hummus można jeść o każdej porze dnia, czy to śniadanie, obiad czy kolacja, zawsze stanie się zdrową, pełnowartościową przekąską.
Składniki:
- 1 szklanka gotowanej ciecierzycy
- 100g pasty tahini (można zrobić w domu: uprażyć 250g sezamu i zblendować z ok. 2-3 łyżkami oleju z pestek winogron)
- sok z 0.5 cytryny
- 2 ząbki czosnku
- oliwa
- słodka papryka
- sól
Podczas miksowania dodać tyle oliwy by masa była gładka.
Jeśli jest taka potrzeba można dodać odrobinę wody.
Gotową pastę skropić oliwą i oprószyć papryką.
Podawać np. jako dip do pity, macy, krakersów, grissini lub jako pastę na kanapki.
Hummus przechowywać w zamkniętym pojemniku w lodówce.
Bardzo dobre połączenie z tymi paluchami.
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na przekąskę:)
OdpowiedzUsuńDoskonały! Zawsze smakuje!
OdpowiedzUsuńNiestety nigdzie nie mogę znaleźć pasty tahini więc chyba zmuszona będę zakupić gotowy hummus i spróbować czy rzeczywiście jest tak dobry:)
OdpowiedzUsuńDo tych grissini idealna:-)
OdpowiedzUsuńSuper połączenie! Do schrupania ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, gdzie można dostać pastę tahini ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
w każdym supermarkecie (typu L Eclerc, Auchan, Piotr i , Alma, Bomi, na stoiskach z żywnością ekologiczna/egzotyczną (tahini to to samo co pasta sezamowa, dlatego na etykietce może być taka nazwa, a nie "tahini"), tahini często można spotkać na produktach świata lub zwyczajnie ...obok masła orzechowego;)
UsuńTahini najłatwiej jednak zrobić w domu. Uprażyć ok. 250g sezamu, dodać 2-3 łyżki oleju z pestek winogron i po prostu zblendować:)