T
o jest już mój ostatni post przed przerwą wakacyjną.
Nie wiem jak ja przeżyję 2 tygodnie bez blogowania, ale mam nadzieję, że dam radę;)
Po powrocie obiecuję jakąś małą foto relację z tego czym nas w Turcji karmili.
Mam nadzieję, że wrócę mocno zainspirowana w nowe pomysły kulinarne;)
Na dzisiaj przygotowałam ciekawy pomysł na inną wersję omleta.
Za jajkami i omletami przepadamy, więc widziałam, że i ten przypadnie nam do gustu.
Korciło mnie bardzo żeby go zrobić, tym bardziej, że jeszcze nigdy do jego smażenia nie dodawałam ryżu.
Oj smakowało! nawet bardziej niż bardzo;)
Wspaniały, letni obiad, a co muszę podkreślić, baaardzo syty!
Do przepisu na pewno wrócę jeszcze nie jeden raz, bo ze składnikami można sobie dowolnie poszaleć i za każdym razem cieszyć się innym smakiem potrawy:)
Składniki:
- 3 torebki ryżu
- 5-6 jajek
- filet z kurczaka
- 1-2 łyżek keczupu lub przecieru pomidorowego
- 1-2 pomidory
- sól
- pieprz
- curry
- 150g zółtego sera
- 0.5 puszki kukurydzy
- 0.5 łyżeczki bazylii
- przyprawa do kurczaka
- szczypiorek
- olej do smażenia
!do omleta można użyć innych dodatków (wedle uznania) np.: szynka, salami, pieczarki, papryka, groszek, ser plesniow..
Ryż ugotować w osolonej wodzie z dodatkiem curry.
Kurczaka drobno pokroić i przyprawić przyprawą do kurczaka. Podsmażyć na patelni.
Ser zółty zetrzeć na tarce.
Ugotowany ryż połączyć z kurczakiem, serem, kukurydzą, szczypiorkiem, jajkami, keczupem/przecierem, solą, pieprzem i bazylią.
Wszystko wymieszać.
Na patelni rozgrzać olej.
Wyłożyć część masy ryżowej i smażyć pod przykryciem, na małym ogniu ,do zupełnego ścięcia się omleta.
Pomidora sparzyć, obrać, pokroić w plastry.
Udekorować nim gotowego omleta.
Kolejny dzień pogorszenia pogody i od razu jest potrzeba polepszenia sobie humoru łakociami.
Od rana starszy synek mordował mnie o coś słodkiego. Nie wiedział na co ma szczególną ochotę, ale najwidoczniej coś za nim chodziło.
Postanowiłam połączyć zdrowe owoce z mniej zdrowym łakociami i tak powstał wspaniały, pięknie się prezentujący deser.
Synek wsunął swoją porcję w parę chwil, a jego mina mówiła sama za siebie - było pyszne!
Składniki:
- banan
- nektarynka
- plaster arbuza
- wafelek w czekoladzie ( typu prince polo)
- budyń czekoladowy (u mnie gotowy w kubeczku)
- bita śmietana
Owoce obrać, pokroić w kosteczkę.
Na dno wysokiej szklanki wsypać kawałek pokruszonego wafelka.
Na wafelkach ułożyć kawałki bananów.
Banany pokryć ok. 2 łyżkami budyniu.
Budyń posypać kolejną warstwą pokruszonych wafelków.
Na wafelkach ułożyć nektarynkę.
Polać ją ok. 2 łyżkami budyniu.
Na budyń ułożyć kawałki arbuza.
Górę deseru przystroić bitą śmietaną.
Podawać bezpośrednio po zrobieniu.
Kolejny smak z dzieciństwa, do którego często wracam.
Jednak spokojnie, na żadnej ziemi, podłodze, czy asfalcie gotować nie gotuję, ale od dawien dawna w moim domu utarła się ta nazwa - jajo na"betonie".
Sądzę, że miało to być jajko na bekonie, ale jako mała dziewczynka przeinaczyłam nazwę i wyszło co wyszło:D
Klasyka.. jajeczko sadzone z różnymi dodatkami i przyprawami. To zawsze smakuje.
Jemy je na pożywne śniadanko jak i na lekki, letni obiadek. Obowiązkowo żółtko jajka musi być płynne;)
Do tego młode ziemniaczki, kalafiorek lub fasolka szparagowa i nie potrzeba mi nic lepszego!
Składniki:
- jajka (ilość uwarunkowana apetytem;))
- kilka plasterków ulubionej wędliny ( u mnie tym razem szynka)
- olej do smażenia
- szczypiorek
- sól, pieprz do smaku
- ulubione przyprawy i zioła ( u mnie często curry i zioła prowansalskie)
Na patelni rozgrzać niewielką ilość oleju, ułożyć kilka plasterków wędliny.
Na wędlinę delikatnie wbić jajka.
Przyprawić solą, pieprzem, szczypiorkiem i ziołami.
Piec pod przykryciem do ścięcia się białka, ale tak by żółtko pozostało płynne.
Podawać z pieczywem lub z młodymi ziemniaczkami.
Niedawno zaczął się jagodowy sezon, a więc korzystam z tego i często pojawiają się one na naszym stole:)
Od dawna u Majanki interesował mnie ten przepis na serniczek, a że podobnego jeszcze nie robiłam postanowiłam go upiec.
Kusiło tym bardziej, że wyglądał u niej fenomenalnie!
Jedyne, co dodałam od siebie, to zapragnęły mi się jagody. Tak więc powstał super kremowy, aksamitny, wilgotny, jagodowy serniczek:)
Pycha! Prawdziwa rozpusta:)
Sernik rozpływa się w buzi, pięknie wygląda, a przede wszystkim szybko i banalnie prosto się go robi.
Składniki:
- 1000g twarogu (trzykrotnie mielony lub dobrej jakości z wiaderka, ja używam zawsze Presidenta)
- puszka słodzonego mleka skondensowanego
- 4 jajka
- 4 łyżki cukru waniliowego
- 2 czubate łyżki budyniu waniliowego
- 250-300g jagód
- 100g herbatników
- 3 łyżki masła
- 0.5 tabliczki gorzkiej czekolady
Herbatniki zmiksować na piasek.
Dodać do nich stopione masło i czekoladę.
Wymieszać.
Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, przełożyć masę ciasteczkową i dokładnie "uklepać".
Ser, mleko skondensowane, jajka, cukier waniliowy oraz budyń krótko razem zmiksować mikserem (do połączenia składników).
Przelać na przygotowany spód w tortownicy.
Jagody równomiernie wysypać na wierzch ciasta.
Sernik piec 60-75 minut w piekarniku nagrzanym do 150C.
W trakcie pieczenia na dno piekarnika położyć naczynie z wodą.
Upieczone ciasto wystudzić w piekarniku z uchylonymi drzwiami.
Po wystudzeniu schłodzić sernik kilka godzin w lodówce.
Przez przypadek trafiłam na niezwykle ciekawą i kolorową sałatkę. Przyciągnęła mój wzrok w sekundę i tak zafascynowała, że od razu musiałam ją mieć na swoim stole.
Intrygujące były w niej zupełnie przeciwstawne smaki: słodki, kwaśny i słony, bo takie są maliny, arbuz i feta. To wszystko w jednej sałatce? czemu nie;)
Robiłam ją ostrożnie, ale efekt był piorunujący, bo wszystko się idealnie komponowało. Wspaniała, kolorowa, letnia, lekka sałatka.
Wyszło jej oczywiście za mało i biliśmy się o ostatnią łyżkę;)
Następnym razem zrobię podwójną porcję.
Dziękuję Oli za ciekawy przepis
Składniki:
- kilka liści sałaty lodowej
- 1-2 plastry arbuza
- 0.5 opakowania fety
- 2 garście malin
- łyżka oliwy z oliwek
- 0.5 łyżki soku z cytryny
- pieprz do smaku
Sałatę poszarpać palcami na mniejsze kawałki, rozłożyć na płaskim talerzu.
Fetę i arbuza pokroić w kostkę, położyć na sałacie. Dodać maliny.
Oliwę sok z cytryny i pieprz połączyć i polać sosem sałatkę.
Podawać od razu po przygotowaniu.