Uwielbiam wszelkie tarty, więc byłam zachwycona przepisem Pascala, na tartę z łososiem i mozzarellą. Musiałam, to spróbować.
Myślę, że nieskromnie mogę nazwać się specjalistką od tart, bo przygotowałam ich w swojej karierze całe mnóstwo.
Cały zimowy sezon, testowaliśmy z em rożne smaki i tarty pojawiały się u nas nawet raz w tygodniu;)! Na wiosnę spasowaliśmy, ale teraz lato się kończy i wraz z przepisem Pascala znowu czuję, że rozpoczęliśmy nasz "rajd tartowy":)
Mam nadzieję, że was nimi w zimie nie zamęczę.
Po przeczytaniu recenzji Edith, odnośnie przepisu na tartę z łososiem, do pieczenia podeszłam bardzo ostrożnie, bo po przejrzeniu składników sama zaczęłam mieć wątpliwości odnośnie ich ilości. Stwierdziłam, że zdam się na swoją kuchenną intuicję, która mnie jeszcze nigdy nie zawiodła i zrobiłam wszystko po swojemu. Oczywiście nie obyło się bez kilku zmian, ale uważam, że wyszły tarcie jedynie na korzyść. Efekt był pyszny!
Z racji, że wolę tarty na kruchym cieście, wykorzystałam swój sprawdzony przepis na kruchy spód i zrezygnowałam z ciasta francuskiego. Poza tą zmianą, zwiększyłam ilość mozzarelli i łososia, śmietanę 30% zastąpiłam 18%, zredukowałam również ilość jajek z pięciu do dwóch. Zawsze piekąc tartę dodaję dwa jajka i jest to ilość wystarczająca, a wizja pięciu mnie przeraziła. Bałam się, że zrobi mi się totalna jajecznica.
Tarta w moim wydaniu wyszła znakomita i aromatyczna.
Em stwierdził, że jest równie dobra jak jego ulubiona z boczkiem i porami, a muszę przyznać, że rzadko która tarta przebija ją smakiem;) Ja również postawiłam remis pomiędzy tą z łososiem, a moją ulubioną z krewetkami.
Myślę, że do tego przepisu będziemy często wracać.
Składniki:
ciasto ( z podanego przepisu wychodzą 2 spody do tarty):
- 250g mąki
- 1 jajko
- 150g schłodzonego masła
- łyżeczka soli
- 250g wędzonego łososia
- 250g mozzarelli
- 2 jajka
- 100ml śmietany 18%
- 340 g pomidory bez skórek, bez gniazd, pokrojone w drobną kostkę
- bazylia: 5 listków
- sól: do smaku
- pieprz: do smaku
Składniki na ciasto zagnieść.
Zrobić z niego kulę, którą podzielić na dwie części.
Do tarty wykorzystujemy tylko jedną połowę ciasta, drugą można przechować w lodówce do 7 dni lub zamrozić w zamrażalniku.
Ciastem wyłożyć dno i boki formy do tarty.
Spód nakłuć widelcem.
Włożyć do nagrzanego piekarnika ( 180C) i piec ok 20-25minut.
Pomidory pokroić w kostkę ( bez pestek i skórek)
Do miski wbić jaja, dodać śmietanę oraz szczyptę soli i pieprzu.
Całość wymieszać w misce trzepaczką do uzyskania jednolitej masy.
Na podpieczonym cieście rozłożyć łososia, pokrojoną mozzarellę (tworzymy wachlarz z kawałków łososia i mozzarelli)
Dodać pokrojone w kosteczkę pomidory.
Doprawić solą i pieprzem.
Zalać mieszanką jajek i śmietany.
Dodać kilka porwanych listków świeżej bazylii.
Piec w piekarniku nagrzanym do 160°C (termoobieg) lub 180°C
(góra-dół) przez około 20-25 min (aż do całkowitego ścięcia się masy z
jajek i śmietany. Ja piekłam 35 minut.).
Wygląda bardzo smakowicie :) Muszę się w końcu do Lidla wybrać ;)
OdpowiedzUsuńAntenko,
OdpowiedzUsuńwidzę, że dałaś trochę więcej łososia niż ja. To dobry pomysł, bo w końcu to najlepszy ze składników :) Ten przepis wymagał kilka poprawek, ale widzę, że wyszły one, również w Twoim przypadku, tarcie zdecydowanie na korzyść!
Pozdrawiam serdecznie,
Edith
Dzięki tobie byłam czujniejsza czytając przepis;) dzięki temu tarta wyszła wyborna:D
UsuńRewelacyjnie wygląda, świetne zmiany :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtak, zmiany które wyszły tarcie na dobre;)
Usuńno ja jak zwykle z rana do komputera, a tu pyszności:)) jak teraz przetrwać ten długi dzień? ;) chyba czas na spacer po zakupy i do kuchni:)
OdpowiedzUsuńja też wychodzę z założenia, że na taki dzień najlepszy jest długi pobyt w kuchni;)
UsuńAleż pysznie się prezentuje ta tarta! Cudna:)
OdpowiedzUsuńTeż wolę tarty na kruchym spodzie i podobnie jak Ty do masy używam 2 jajek i śmietany
OdpowiedzUsuń18-tki;-) Twoja wersja o wiele bardziej do mnie przemawia Antenko:-)
widzę, że pieczemy podobnie:D
Usuńwyglada bosko!!! musze wyprobowac ten przepis:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Polecam, tarta jest fantastyczna:)
UsuńTwoja tarta wygląda cudnie. Z chęcią zjadłabym kawałek takiej na obiad - uwielbiam łososia z takimi dodatkami. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
w takim razie częstuj się;)
UsuńUwielbiam łososia, więc z przyjemnością sięgam po przepis:)
OdpowiedzUsuńChwała Ci za te zmiany!
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim kruchy spód a nie ciasto gotowe z lodówki.
Tarta wyszła pyszna.
Ja nie śledzę tej kampanii Lidla,bo uważam ją za mało atrakcyjną i za bardzo nachalną.
Co do tarty jestem takiego samego zdania;) nie ma jak kruchy spód:) choć jak muszę szybko, na francuskim też ujdzie;)
Usuńmniam! wyszło pięknie! zamawiam porcję!
OdpowiedzUsuńwysyłam!:D
UsuńWłaśnie na tę tartę zwróciłam uwagę :) Wygląda bardzo smacznie.
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wygląda Twoja tarta, aż żałuję, że nie jadam wędzonego łososia :)
OdpowiedzUsuńAle poezja ;)
OdpowiedzUsuń