Po naszej nocnej podróży i szybkich zakupach w sklepie 24h rankiem doznałam szoku, że tak naprawdę nie mam z czego zrobić obiadu;)
Co nam się udało wykończonym w nocy włożyć do koszyka, to jedynie: chleb, parówki, jajka, kawałek sera, mleko i śmietanę. Z czego zatem ugotować obiad?
Dobrze, że w szafce znalazłam jeszcze opakowanie makaronu, puszkę pomidorów i jedną samotną cebulkę, bo na myśl przyszła mi jedynie zapiekanka. Ta potrawa przyjmie każdy składnik;)
Niespodziewanie obiadek się udał, a zapiekanka wyszła bardzo smaczna.
Składniki:
- 500g dowolnego makaronu (opakowanie)
- 400g parówek
- 200g sera zółtego
- cebula
- 2 jajka
- 200g śmietany 18%
- puszka pomidorów bez skórki
- ząbek czosnku
- sól i pieprz do smaku
- oregano i bazylia
Cebulę obrać, posiekać, zeszklić na małej ilości oleju.
Parówki pokroić w plastry wrzucić do cebuli, chwilę podsmażyć.
Dodać pomidory. Dusić kilka minut.
Posolić i popieprzyć do smaku, dodać czosnek, oregano i bazylię.
Połowę makaronu włożyć do naczynia żaroodpornego.
Sos wylać na makaron, posypać tartym serem żółtym.
Całość przykryć drugą połową makaronu.
Jajka połączyć ze śmietaną, doprawić solą i pieprzem do smaku.
Powstałym sosem zalać zapiekankę.
Wstawić do rozgrzanego piekarnika, piec ok. 30 minut w 180C.
Uwielbiam takie obiadki:) Pysznie wygląda!!!
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam :) Niby nic nie ma w lodówce, a obiad wychodzi przepyszny.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie odgrzewane i bardzo twórcze obiadki:)
OdpowiedzUsuńwkładasz do gara, co masz w lodówce, a i tak wyjdzie dobry obiad;)
UsuńSkąd ja to znam:)) to u mnie też jest taki awaryjny obiad, makaron zawsze się jakiś znajdzie:)) Pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńOd dziecka jestem fanem makaronowych zapiekanek :) Nie ważne co się do nich doda, zawsze są świetne :)
OdpowiedzUsuńprosty i do tego jaki smaczny! :-) super!
OdpowiedzUsuńBanalny, ale za to jaki dobry :) Często jest tak, że najlepsze obiady, to te nieplanowane :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się z tobą:D
Usuńuwielbiam parówki i nie zniechęca mnie co o nich mówią ;) ważne że stanowią smaczny dodatek
OdpowiedzUsuńmnie opinie na temat parówek zniechęcają, ale nie na długo;)
UsuńCzęsto tak robię, przypomniałaś mi, że mogę taki obiad wykombinować jutro:-)) Twoja zapiekanka wygląda zachęcająco:-)
OdpowiedzUsuńmakaron mogłabym jeść codziennie. :)
OdpowiedzUsuńProsto i smacznie! Tylko parówki zamienię na cuś innego, pewnie na chorizo, bo ostatnio nie mogę się nią nawierzyć. Pozdrawiam! :)))
OdpowiedzUsuńtaka zapiekanka przyjmie każdą zamianę więc kombinuj;)
UsuńI dlatego właśnie uwielbiam zapiekanki:)
OdpowiedzUsuń