Dzisiaj gratka, dla fanów popularnych wafelków Princessa i kokosowych klimatów - sernik "Princessa kokosowa".
Ten bardzo prosty i szybki sernik, z dodatkiem sera ricotta, to jeden z najbardziej kremowych, rozpływających się w ustach, ciężkich serników, jakie jadłam.
Iście fenomenalny w smaku!
Naprawdę warto go upiec, jest niesamowity!
Szczerze polecam:)
Składniki ( na małą keksówkę):
- 500g sera ricotta
- 180g cukru
- 4 jajka
- 4 łyżki budyniu śmietankowego
- 2 duże maxi batony Princess kokosowa
- 125g mascarpone
- 2-3 maxi Princessy kokosowe
- sok z 0.5 cytryny + skórka
- cukier puder do smaku
Do masy stopniowo dodawać po jednym jajku.
Wafelki Princessa pokroić dodać do masy, wymieszać.
Masę serową przelać do formy ( u mnie mała, silikonowa keksówka), wyłożonej papierem do pieczenia.
Jeżeli ktoś chciałby użyć większej formy, lub tortownicy 23 czy 26 cm ,należy podwoić ilość składników na sernik.
Piekarnik rozgrzać do 200C.
Włożyć ciasto, zmniejszyć temperaturę do 160C.
Sernik piec 50-60 minut.
Sernik wystudzić w piekarniku.
Sok z cytryny, skórkę, wymieszać z mascarpone.
Dosłodzić do smaku cukrem pudrem.
Powstałą masą, udekorować wierzch wystudzonego sernika.
Pokroić pozostałe 2-3 Princessy.
Wafelki powbijać w masę na wierzchu sernika.
Sernik włożyć do lodówki na kilka godzin.
Pyszne, bardzo rozpustne cudo :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzgadzam się:)
UsuńŚwietnie wygląda z tymi wafelkami :)
OdpowiedzUsuńmiło mi;)
UsuńPomysłowe! Bardzo fajnie musi smakować! :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, pyszne było:)
Usuńteż robiłam sernik z Princessą kokosową, znikał ze stołu w mgnieniu oka :)
OdpowiedzUsuńTwój sernik prezentuje się przepysznie! I tak idealnie ułożone kawałki Princessy, aż żal psuć :)
hehehe może i żal psuć, za to szkoda nie spróbować;)
Usuńdziękuję:)
OdpowiedzUsuńWygląda fenomenalnie! Muszę koniecznie go zrobić :)
OdpowiedzUsuńserdecznie polecam:)
UsuńPatrzę i patrzę... i czuję, że muszę natychmiast opuścić Twój blog! W przeciwnym razie ochota na to cudo mnie pochłonie! :))))
OdpowiedzUsuńw takim razie bierz się za pieczenie;)
UsuńZapowiada się ten sernik intrygująco, a wierzch wygląda trochę jak princessowy jeż ;-)
OdpowiedzUsuńzgadza się:) i wierzch i środek są mocno Princessowe;)
UsuńBiorę w całości:)
OdpowiedzUsuńhehe i dobrze robisz:D
UsuńRozmarzyłam się patrząc na Twoje zdjęcia. Ciasto wygląda rewelacyjnie. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńbardzo mi miło;)
UsuńŚlinka leci :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńNormalnie pożarłabym! od razu ;))
OdpowiedzUsuńnie dziwię się;)
Usuńładnie wygląda, ale na drugi czy trzeci dzień będą już nie za świeże te wafelki.
OdpowiedzUsuńzapewniam cię, że ciasto nie doczeka 2-3 dnia;) z 500g sera wychodzi naprawdę niewielki serniczek;)
Usuńale mi smaka narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńwoow! już czuję ten aromat i smak... mmmmm!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy sernik, jako sernikożerca jestem nim bardzo zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńKokosowe love <3
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się pomysł na ułożenie wafelków na wierzchu sernika!
OdpowiedzUsuńprzeczytałam składniki, to dla mnie najlepsza rekomendacja !
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdeczenie
Tapenda
nie dość że sernik :) który uwielbiam to jeszcze kokos :) ale kusisz! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie!
OdpowiedzUsuń:)
Bardzo mi milo, ze bierzesz udzial w akcji!
Kasia
www.lejdi-of-the-house.bloog.pl
ciekawa dekoracja:)
OdpowiedzUsuńuseful for the information that has been conveyed thanks a lot ya
OdpowiedzUsuńuseful for the information that has been conveyed thanks a lot ya
OdpowiedzUsuńCoś dla mojej młodej, bo jest fanką tej princessy;-)
OdpowiedzUsuńZ czego jest ten brązowy spód?
OdpowiedzUsuńCo za szczęściarz może tego skosztować?
OdpowiedzUsuń