Kolejna propozycja na zbliżający się Tłusty Czwartek.
Tym razem alternatywa dla tych, którzy liczą kalorie, albo wolą wybrać nieco lżejszą opcję słodkości.
To również genialny przepis, dla zabieganych, narzekających na niedobór czasu, bo te muffinkowe pączki, robi się ekspresowo!
Nie wymagają wyrabiania, wyrastania ciasta, użycia miksera.
Rach ciach, parę minut i gotowe:)
Mimo, że muffiny nie ociekają tłuszczem, są pieczone, nie smażone, smakują wybornie.
Polecam je z czystym sumieniem.
To jedne z najlepszych muffin jakie kiedykolwiek jadłam!
W smaku przypominają, mięciutkie, delikatne, maślane i puszyste, amerykańskie pączki doughnut.
Są wyśmienite.
Polecam od razu podwoić ilość składników, bo z poniższego przepisu, wychodzi jedynie 12 sztuk, tych boskich muffinek.
U nas zniknęły, za jednym posiedzeniem;)
Składniki (12 muffin):
- 1.75 szklanki mąki
- 0.5 szklanki cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 0.3 szklanki oleju
- 1 jajko
- szczypta soli
- 0.75 szklanki mleka/jogurtu
- powidła śliwkowe do nadziania
0.3 szklanki cukru + łyżeczka cynamonu+ 3 łyżki stopionego masła
Mokre składniki wymieszać w jednej misce.
Sypkie składniki wymieszać w drugiej misce.
Mokre składniki przelać do sypkich i wymieszać.
Formę do muffin wyłożyć papilotkami.
Do każdej papilotki włożyć po 1 łyżeczce ciasta.
Na ciasto nałożyć. ok. 0.5 łyżeczki powideł śliwkowych.
Powidła przykryć ciastem.
Papilotki mają być napełnione ciastem do 3/4 ich wysokości.
Muffiny piec w 180C ok. 25 minut.
Muffiny wystudzić.
Cukier wymieszać z cynamonem.
Wystudzone muffinki smarować roztopionym masłem, obtaczać w cukrze wymieszanym z cynamonem.
świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńNie jem pączków, więc to dla mnie świetna alternatywa. Wyglądają bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńSmakowity widok!
OdpowiedzUsuńI u mnie na blogu jakiś czas temu gościły podobne
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Zrobię na Tłusty Czwartek :)
OdpowiedzUsuńświetne te babeczki! :)
OdpowiedzUsuńS m a c z n e g o . . .
OdpowiedzUsuńRobiłam podobne, ale bez nadzienia. Cudowne! :)
OdpowiedzUsuńmam zamiar zrobić podobne w weekend:)
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie ; ) Super pomysł !
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł Antenko :-)
OdpowiedzUsuńSmakowite babeczki :)
OdpowiedzUsuńMhmmmm.. wyglądają bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńLukrecja
Ale kusisz! Kurczę i jak tu teraz pójść spać, jak się na noc naoglądałam takich pysznych rzeczy:))
OdpowiedzUsuńtakich jeszcze nie robiłam, ciekawe:)
OdpowiedzUsuńZ nas dwóch, na temat słodkości to Ela ma więcej do powiedzienia. Ja z kolei tylko mogę zaprzyć kawę i rozsiąść się w fotelu i fruuu do buzi ! :D
OdpowiedzUsuńDla mnie pycha !
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Cudne ;) rewelacyjny pomysl ;)
OdpowiedzUsuńPycha i chyba w tym roku takie, jak już, powinnam jeść:-)
OdpowiedzUsuńboskie boskie boskie.
OdpowiedzUsuńAlternatywa też dla takich jak ja, którzy po prostu boją się piec na tłuszczu :)
Smakowite pączusie ;-) chciałam do Ciebie napisać na maila zapytanie ale nigdzie nie widzę adresu? ;(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJak malowane!!!
OdpowiedzUsuńwyglądają tak lekko, pysznie
OdpowiedzUsuńAż ślinka leci, wspaniałe babeczki!!
OdpowiedzUsuńWitam.Nie wiem co zrobilam zle ale kompletnie nie urosly, a ciasto bylo grudowate.Wyrzucilam i pieklam drugi raz.I znow to samo.Co robie zle? Sa zbite,malutkie i grudowate.Mieszalam skladniko bardzo krotko -tak ze bylo sporo maki zupelnie suchej.Prosze o podpowiedz.
OdpowiedzUsuń