Obok tych słodkości nie jestem w stanie przejść obojętnie.
Moja wielka miłość do nich, trwa już dwadzieścia parę lat:)
Bez wątpienia, są to smaki mojego dzieciństwa, kiedy to każda wyprawa do cukierni kończyła się kupnem takiego niezdrowego, mega kalorycznego ziemniaczka.
Nie zdołał mnie zniechęcić do nich nawet fakt, że robione są z resztek, odpadków cukierniczych:)
Były, są i będą zawsze pyszne!
Bez wahania zdecydowałam się na domową wersję bajaderek, kiedy po świętach, na stole gościły jeszcze pozostałości wypieków, na które nikt już nie miał ochoty.
Domowe ziemniaczki zniknęły z talerza w mgnieniu oka.
Polecam.
Składniki (ok. 10-12 sztuk):
- 500g czerstwego ciasta (u mnie orzechowiec, makowiec. Mogą być herbatniki, biszkopty, ciasta z bakaliami, muffiny)
- 0.5 szklanki zmielonych herbatników
- 70g masła
- 3 łyżki rumu
- 2 łyżki kakao
- 3-4 łyżki cukru
- mleko (w razie potrzeby)
- wiórki kokosowe do obtoczenia
Ciasto pokruszyć.
Dodać, zmielone herbatniki, cukier, kakao, rum, masło i zagnieść ciasto.
Jeżeli bajaderki są za suche dodać odrobinę mleka.
W dłoniach formować kulki.
Obtaczać je w wiórkach kokosowych.
Ciasteczka wstawić na kilka godzin do lodówki.
świetna propozycja, nie dziwię się, że zniknęły w mgnieniu oka :)
OdpowiedzUsuńTak, pożarte zostały expresem:D
UsuńOch! I ja uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńwiesz, co dobre;)
UsuńMniam ,pyszności! Ja tam nie wiem, kto by przeszedł obojętnie obok nich ;)
OdpowiedzUsuńhaaaa;) ja też się dziwię tym osobom;)
Usuńślicznie wyglądają, są bardzo smaczne, nic dodać nic ująć!:)
OdpowiedzUsuńbyły nawet lepsze niż tylko smaczne;)
UsuńFajny pomysł na pozostałości świątecznych słodkości:-)
OdpowiedzUsuńtrzeba sobie radzić;) a to dobry sposób na niemarnotrawienie jedzenia:D
Usuńu mnie kartofelki!! uwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńooo widzę, że i u ciebie pod taką nazwą są znane:)
UsuńJakie smakowite:) I duże:) ja zakochałam sie dopiero jak sama je przygotowałam:) Właśnie się skończyły:( Trzeba robic nowe:)
OdpowiedzUsuńDomowe to zupełnie inna bajka:) wiesz co jesz:D
UsuńWyglądają genialnie :)Pyszności :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, miło mi:)
Usuńsmacznego:)!
OdpowiedzUsuńcudowne, mam wszystkie składniki oprócz mielonych herbatników, czy wyjdzie bez tego?
OdpowiedzUsuńjasne, że wyjdą:) składniki są tutaj dowolne.
UsuńJa akurat miałam takie niewykorzystane herbatniki, to je wrzuciłam:)
Doskonałe!
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeść bajaderek. Twoje wyglądają smakowicie!
OdpowiedzUsuńto może czas je posmakować?;)
UsuńZnam osobę, która też nie jest w stanie się im oprzeć:)
OdpowiedzUsuńZaraz podeślę jej przepis!
mam nadzieję, że przypadnie jej do gustu;)
UsuńI od tej pory znika problem, co z robić pozostałościami ciast :)
OdpowiedzUsuńdokładnie:)
Usuńto się nazywa ekonomia w kuchni;) ale za to jaka pyszna!
Ja również nie byłam w stanie przejść obok nich obojętnie, ale nie wiedziałam, że są zrobione z odpadów cukierniczych. Chociaż znając życie nie powstrzymałoby mnie to. Są przepyszne.
OdpowiedzUsuńmnie przed taką paskudnie tłustą, resztkową bajaderką również nic nie powstrzyma:)
UsuńTwoje bajaderki przypominały mi powroty ze szkoły.
OdpowiedzUsuńZawsze z koleżanką wstępowałyśmy do znanej cukierni i zjadałyśmy po bajaderce.
Pyszności!
też mam takie wspomnienia i pewne smaki:)
Usuńi z sentymentem do nich wracam:D
a ja akurat do bajaderek przekonać się nie mogę :-(
OdpowiedzUsuńa ja bardzo lubię
OdpowiedzUsuńJakie pysznosci :) Dzieki za udzial w akcji :)
OdpowiedzUsuńzapisuje..mąż się ucieszy:))
OdpowiedzUsuńo rany moj smak z dziecinstwa!!!! co niedziela jak szlam z mama do cukierni chcialam ziemniaczki!!! dzieki za przepis...Ela
OdpowiedzUsuń26 yr old Speech Pathologist Margit Josey, hailing from Cold Lake enjoys watching movies like Song of the South and Netball. Took a trip to Catalan Romanesque Churches of the Vall de BoíFortresses and Group of Monuments and drives a Jaguar C-Type. strona tutaj
OdpowiedzUsuń