wtorek, 10 grudnia 2013

Wigilijne uszka z kapustą i grzybami



Nie wyobrażam sobie Wigilii, bez tradycyjnego barszczu czerwonego z uszkami.
Uszka oczywiście z kapustą i grzybami.

Czekam na nie cały rok i tak naprawdę na barszczu z uszkami mogłaby się dla mnie zakończyć już Wigilia.
Do szczęścia nie potrzebuję już niczego innego;)

Składniki:

ciasto
  • 300g mąki
  • 0.75ml bardzo ciepłej wody
  • 2-3 łyżki oleju
farsz
  • 500g kiszonej kapusty
  • 2 cebule
  • 10 świeżych prawdziwków/ suszone grzyby
  • 50g masła
  • 3 ziela angielskie
  • 3 liście laurowe
  • sól, pieprz do smaku
  • 1 łyżka vegety
Kapustę, cebule i grzyby posiekać.
Podsmażyć na łyżce masła.
Kapustę zalać wodą.
Dodać sól, pieprz, vegetę, liście, ziele angielskie i masło.
Dusić do miękkości.
Gotowy farsz przestudzić.
Składniki na ciasto zagnieść.
Cienko rozwałkować.
Rozwałkowane ciasto pociąć  na kwadraty.
Przy pomocy łyżeczki nakładać farsz.
Kleić uszka.
Uszka wrzucać na gotującą się, osoloną wodę.
Gotować ok. 2 minut od wypłynięcia na powierzchnię.
Podawać z barszczem.






22 komentarze:

  1. To prawda, cały rok się na nie czeka:-) Ale mi już narobiłaś chęci i apetytu:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Również czekam na uszka cały rok, nawet nie potrzebuję do nich barszczu, wystarczą mi same:))) W żaden inny dzień nie smakują tak dobrze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój młodszy synuś też nie potrzebuje barszczyku, a raczej nie uznaje barszczyku;) zjada uszka jak pierożki:D

      Usuń
  3. ładnie Ci wyszły te uszka! bardzo apetycznie i już tak Świątecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przygotowania świąteczne ruszyły jak widać pełną parą:D

      Usuń
  4. Pięknie i smakowicie przygotowane!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale piękne :) Zdecydowanie świątecznie u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. to zaczęłaś szaleć z przepisami świątecznymi:) obowiązkowa pozycja:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mogło zabraknąć uszek,bo co to za Wigilia bez barszczu z uszkami:)

      Usuń
  7. Ja jeszcze w tym roku nie lepiłam, ale już się nie mogę doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. samego lepienia nie zazdroszczę,ale warto się poświecić:)

      Usuń
  8. Jakie zgrabne "uszka", ale pewnie do Wigilii nie dotrwają :)
    Tak smacznie wyglądają, że na pewno zostaną wcześniej zjedzone przez Synków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się Urszulko, przy moich chłopcach nie ma bata, by uszka dotrwały do świąt, dlatego zrobiłam podwójną porcję;) jedną od razu po przygotowaniu zamroziłam, drugą zostawiłam głodomorom do skonsumowania;)

      Usuń
  9. Wspaniałe uszka. Kurcze,muszę się pospieszyć, bo ja jeszcze nie zrobiłam ani uszek ani pierogów.
    Antenko cieszę się,że mogę Cię zobaczyć na zdjęciu :)
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko, spoko masz jeszcze troszkę czasu, z pewnością zdążysz z lepieniem;)
      Mnie również miło, że mogłam Wam się w końcu pokazać:D:D:D

      Usuń
  10. a Wigilia dopiero za dwa tygodnie... Pozostaje zachować cierpliwość ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...