Muszę przyznać, że jest to bardzo niefotogeniczna potrawa, choć chciałam, nie dała się ładnie sfotografować;)
Mimo wyglądu, zapewniam, że królik w takim wydaniu jest pyszny!
Kruchutkie, delikatne, soczyste mięso w wspaniałym wydaniu: z dodatkiem czerwonego wina, suszonych śliwek i wędzonego boczku.
Fenomenalne i niezwykle aromatyczne połączenie smakowe!
Składniki:
- 1 tuszka z królika
- 250g boczku wędzonego
- 0.5 kg suszonych śliwek
- 3-4 cebule
- 2 szklanki czerwonego, wytrawnego wina
- 60g -70g masła
- 2 szczypty suszonego tymianku
- 3 liście laurowe
- sól, pieprz
Doprawić solą i pieprzem.
Rozpuścić ok. 10g masła.
Dodać do niego wino, liście laurowe i tymianek.
Pogotować ok. 3 minuty.
Królika wrzucić do gorącej marynaty.
Mięso włożyć do lodówki na całą noc.
Na łyżce masła podsmażyć cebulę i boczek.
Ściągać boczek i cebulę na osobny talerzyk.
W tym samym garnku na ok. 20g masła podsmażyć mięso królika.
Dodać boczek i cebulę.
Dolać marynatę z wina i śliwki.
Tak przyprawionego królika dusić na małym gazie do miękkości ok. 1 godziny.
CZeść Antenka,
OdpowiedzUsuńodnośnie fotek, bo od tego zaczęłaś. Zapewne efekt cię nie zdawala, i być może twoje niezadowolenie wynika stąd, że postawiłaś talerz w pobliżu okna, w okolicach południa, kiedy słońce było bardzo ostre. Z tego powodu, powstało dość sporo światło-cieni, które w jednych miejsch przypalają ( zbyt rozjasniają) królika, z kolei w innych miejscha tworzy sie cień, zapewne od ramy okiennej, lub innego przedmiotu, ktory stał pomiędzy szybą a talerzem.
Żeby ten problem rozwiązać należy mieć w oknie dość gęstą firankę, które rozproszy ostre światło, użyć blendy, która spełni to samo zadanie, lub robić fotki w pochmurne dni. Ten ostatni pomysł jest dość absurdalny w przypadku domowej fotografii kulinarnej, ale innych lekarstwa nie ma ;) Tak czy owak, wszsyscy walczymy ze zdjęciami :D
Co do królika, bo to on jest najważniejszy.
Bardzo mi się przepis podoba, bo zostały użyte naturalne przyprawy, które robią cuda, w tym przypadku bukiecik tymianku i liścia laurowego, wino, które zmękcza włókna mięsa i masło, które rumieni pieczeń. Wyjątkowości dodają śliwki.
Wcale się nie dziwię, że królik wyszedł kruchy i pachnący i smaczny.
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
królik jak większość moich potraw fotografowany był na zewnątrz, w świetle dziennym i tu z pewnością nie światło zawiniło;) po prostu mało fotogeniczna potrawa z tego króla;)
UsuńDużo tutaj tych smacznych kąsków.Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńMuszę zrobić ze śliwkami, bo jeszcze nie próbowałam, fajne danie!:)
OdpowiedzUsuńpolecam, bardzo smaczne danie;)
UsuńKrólik z pewnością zachwycony z takiego towarzystwa ;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten przepis:) ostatnio mam ochotę na mięso w sosie śliwkowym ale odkładam to:P
OdpowiedzUsuńowww supperrr
OdpowiedzUsuńNie ważne, że niefotogeniczne, ale na pewno bardzo pyszne danie :))
OdpowiedzUsuńMi tam podoba się :-) Chętnie wypróbuję ten przepis, bo zawsze tylko w śmietanie robię;-)
OdpowiedzUsuń