W sobotni poranek uwielbiamy zafundować sobie górę grzanek francuskich:)
Dotychczas zawsze robiłam je z bułki lub tostowego chlebka.
Tym razem miałam ochotę na zmianę, a że pod ręką był spory kawałek słodkiej, domowej chałki, migiem ją przetworzyłam.
Jestem zła na siebie, że tak późno wpadłam na ten pomysł, że nigdy wcześniej mnie nie "oświeciło", bo jak bardzo lubimy zwykłe grzanki francuskie, tak te z chałki wyszły sto razy lepsze:)
Pychota!
Każdemu entuzjaście grzanek francuskich, polecam wypróbować!
Nie zawiedzie się.
Składniki:
- kilka kromek chałki (kupnej lub domowej)
- 2 jajka
- 0.5 szklanki mleka
- masło do smażenia
- cukier puder do posypania
Jajka roztrzepać widelce.
Dodać mleko i wymieszać.
Masło rozgrzać na patelni.
Moczyć kawałki chałki w jajku i wkładać na rozgrzane masło.
Smażyć z obu stron na rumiano.
Podawać np. posypane cukrem pudrem, z dżemem, miodem, cynamonem, czekoladą.
Uwielbiam takie! Mąż mnie nauczył wykorzystywać do grzanek chałkę ;) Tylko wkładam jeszcze czekoladę do środka :D
OdpowiedzUsuńmy czekoladę dajemy na górę;)
UsuńMmm, pychota to jedno z moich najulubieńszych recyklingowych śniadań. Ja sypię sobie cynamonem jeszcze:).
OdpowiedzUsuńtak też lubię:D
UsuńNiedzielne śniadanie mojego syna,oczywiście kilka lat temu.Pozdrawiam Christopher
OdpowiedzUsuńśnaidanko nie tylko dla dzieciaków, bo i duzi bardzo lubią;)
UsuńWygląda pysznie, szkoda, że te grzanki są takie tłuścutkie. :(
OdpowiedzUsuńraz na jakiś czas, to nie grzech:D
Usuńmy wczoraj też jedliśmy takie na kolację, ale z chleba:) to mój smak dzieciństwa, bo babcia i mama często robiły na śniadanie....ach pyszne i proste!:)
OdpowiedzUsuńja również pamiętam takie grzanki od zawsze, uwielbiam i kochać będę zawsze!!!
UsuńDoskonale wygląda :)
OdpowiedzUsuńi tak smakują:)
UsuńO tak z chałki tosty francuskie są najlepsze:-) Antenko, obzerkałam Twój przepis na chałkę, tam jest 25g masła, tylko tyle używasz tak? Chyba zrobię ją w sobotę:-)
OdpowiedzUsuńMarzenko tak do chałki daje tylko 25g masła, wychodzi pyszna! Z tego przepisu wychodzi olbrzymia chałka, radzę ci zrobić dwie mniejsze.
UsuńWieki nie ajdłam chałki! Takiej z masłem! A takich tostów z chałki- nigdy;)
OdpowiedzUsuńmyślę, że warto nadrobić zaległości:)
UsuńMmmm wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńPychotka!
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs z firmą PRYMAT na danie świąteczne : http://book-and-cooking.blogspot.com/2012/11/konkurs-z-firma-prymat-edycja-swiateczna.html
dzięki za zaproszenie:)
UsuńZawsze w święta jest u mnie chałka:) Taki mały rodzinny zwyczaj, w tym roku na śniadanie zrobię właśnie taką:)
OdpowiedzUsuńu nas też na Wigilię jest chałka, ale bez słodkiej kruszonki;)
UsuńMoje grzanki francuskie są zawsze ze słodkiej chałki. Do tego domowy dżem malinowy i kakao. Tak zapowiada się leniwy niedzielny poranek:-)
OdpowiedzUsuńnie sądziłam, że grzanki z chałki są aż tak popularne;)
UsuńCudnie wygladają. Ale narobiłaś mi apetytu :-)
OdpowiedzUsuńnic tylko sobie takie zrobić:D
UsuńBoskie!
OdpowiedzUsuńIdealnie przygotowane.
zgadzam sie, boskie!
Usuńno proszę, jakie wspaniałe śniadanie. sama nie wpadłabym na tak genialny pomysł :)
OdpowiedzUsuńjak widzisz, mnie również długo zajęło myślenie;) a szkoda, bo wiele traciliśmy;)
Usuńmoje ulubione! z chałki lubię najbardziej. choć żeby je zrobić zwykle muszę kupić jakąś starszą chałkę, bo świeża nigdy u mnie długo nie postoi :)
OdpowiedzUsuńu nas jest ten sam problem, dlatego grzanki były z takiej 2 dniowej chałki:D
UsuńAntenko, upiekłam chałkę wg Twojego przepisu i wyszła przepyszna:-) Ja zamieszczę zdjęcia to oczywiście podam źródło:-) Dziękuję:-)
OdpowiedzUsuńniesamowicie przyjemnie czyta się takie komentarze:) bardzooo się cieszę, że wypiek wyszedł, ale najważniejsze, że smakowało:) polecam się na przyszłość:D
UsuńJa uwielbiam chałkowy pudding - niebo w buzi :)
OdpowiedzUsuńzaśliniłam się właśnie :)
OdpowiedzUsuń