Pod tą dziwną nazwą, kryją się typowe ukraińskie pierogi z ciasta serowego, wypełnione ziemniaczanym farszem.
Dodatek sera do ciasta, bardzo mnie zaintrygował.
Po prostu musiałam je spróbować.
Czeburek, nie można porównywać do naszych, polskich, klasycznych pierogów.
Smakują zupełnie inaczej, ale bez dwóch zdań, są pysznie!
Według mnie, to takie chrupiące placuszki z gorącym nadzieniem, smażone w głębokim tłuszczu:)
Przygotowanie czeburek, wymaga trochę czasu, ale rezultat wart jest tego poświęcenia;)
Tradycyjnie, robi się je z dodatkiem wieprzowiny, ziemniaków lub kapusty.
Będąc na Krymie, czebureki można dostać w prawie każdej większej miejscowości.
To ich lokalny specjał.
Przyrządzane są zawsze na świeżo, na naszych oczach i podawane są zaraz po zrobieniu - gorące.
Można polać je topionym masłem, posmarować musztardą lub tak jak ja, zrobić do nich ostry np. czosnkowy sos.
Składniki:
- 4 duże ziemniaki
- 200 g białego sera
- cebula
- 150g boczku
- 1-2 jajka
- 0.5 łyżeczki sody
- ocet winny (odrobina)
- 0.5-1 szklanki mąki
- sól, pieprz
- masło (0.5-1 łyżeczki)
- olej do smażenia
Ser, mąkę, 2 jajka, sól i pieprz wymieszać.
Dodać sodę z
octem.
Zagnieść ciasto.
Ziemniaki ugotować, przetrzeć przez praskę, dodać masło (wtedy kiedy ziemniaki są jeszcze ciepłe).
Cebulę obrać, posiekać.
Boczek drobno pokroić, podsmażyć wraz z cebulą.
Wymieszać z ziemniakami.
Farsz posolić i dopieprzyć do smaku.
Ciasto rozwałkować i wyciąć szklanką okręgi lub formować małe kulki i rozpłaszczać je w dłoniach, by powstały małe placuszki.
Wypełnić je nadzieniem
Brzegi skleić jak pierogi.
Smażyć na głębokim tłuszczu, na średnim gazie na rumiano.
Podawać np. z ostrym sosem czosnkowym.
Takiego kurczaka pamiętam jeszcze ze swojego dzieciństwa.
Potrawa bardzo lubiana w naszym domu i często przygotowywana.
Do dnia dzisiejszego jest, to jeden z naszych ulubionych obiadów, do którego bardzo chętnie wracamy.
Tak przyrządzony kurczak wychodzi kruchutki, soczysty, bardzo aromatyczny, a jarzyny podczas duszenia, wspaniale przechodzą smakiem mięsa.
Dokładnie takie same smaki, przeniosłam teraz do swojego domu. Dzięki temu, kurczak w potrawce zyskał jeszcze większe grono swoich wielbicieli:)
Nawet moje dzieciaki, bez narzekania wsuwają takie jarzynki z wielkim smakiem, a po zjedzeniu proszą o dokładkę:)!
Składniki:
- 1kg podudzia lub udek z kurczaka
- 3-4 marchewki
- 1 pietruszka
- mały kawałek selera
- 1 cebula
- por
- sól, pieprz, papryka, czosnek do smaku
- 2-3 szczypty majeranku
- 700ml domowego rosołu lub rosołu z kostki rosołowej
- olej do smażenia
Udka przyprawić solą, pieprzem, papryką i czosnkiem.
Podsmażyć na rozgrzanym oleju.
Jarzyny obrać, zetrzeć na tarce na dużych oczkach.
Cebulę posiekać.
Pora pokroić na pół talarki.
Dodać do kurczaka.
Zalać rosołem.
Dusić do miękkości (ok. 30 minut).
Pod koniec duszenia dodać majeranek.
Ciasto milionera upiekłam już kilka razy.
Chętnie wracam do tego przepisu, ponieważ jest fenomenalne w smaku!
Proste, szybkie, chrupiące i bardzo słodkie.
Polecam łasuchom i entuzjastom czekoladowych klimatów.
Ostrzegam jednak, że pomimo swojej słodkości, krajanka milionera wciąga i uzależnia;)
Najlepszym przykładem, jest tutaj mój Em, który po jednym kawałku, nigdy nie potrafi sobie odmówić kolejnego i zaraz potem kolejnego;) A dopóki ciasto nie zostanie zjedzone, każdy pretekst by otworzyć lodówkę i ukroić sobie choćby milimetrowy kawałeczek jest dobry;)!
Dlatego uważajcie:)
Dzisiejszą wersję ciasta postanowiłam wzbogacić orzechami ziemnymi, co okazało się dobrym pomysłem.
Ciasto zyskało na smaku, było jeszcze bardziej chrupiące i chyba taka wersja smakuje mi najbardziej.
Pomimo, że oryginalny batonik Twix nie zawiera orzechów, ciasto milionera do złudzenia przypomina mi ten pyszny, popularny baton. Mój ulubiony!
Idealnie pasuje do niego reklama Twixa: kruchy herbatnik, ciągnący się karmel, gruba czekolada!
Kruchutki, chrupiący spód ciasta, pokryty dużą ilością pysznego karmelu, posypanego orzeszkami ziemnymi, a całość polana jest grubą warstwą gorzkiej/mlecznej czekolady:)
Żyć nie umierać!
Składniki:
ciasto
- 175g mąki
- 125g masła
- 4 łyżki cukru
masa karmelowa
- 55g masła
- puszka mleka skondensowanego gotowanego
- 150g orzeszków ziemnych
polewa czekoladowa
- 200g czekolady (gorzka/mleczna)
- 2 łyżki masła
- 2 łyżki cukru
- 0.5 szklanki śmietanki 30%
Składniki na ciasto zagnieść.
Schłodzić 20 minut w lodówce.
Formę wyłożyć papierem do pieczenia.
Dno formy wylepić ciastem.
Po nakłuwać widelcem w kilku miejscach.
Piec w 190C na złoto ok. 15-20 minut.
Masę krówkową z masłem, podgrzać w garnku do rozpuszczenia się masła.
Wylać na upieczony i wystudzony spód ciasta.
Orzechy posiekać.
Posypać nimi warstwę krówkową.
Wszystkie składniki na polewę rozpuścić w garnku.
Wylać na tężejącą masę.
Schłodzić kilka godzin w lodówce.
Podawać pokrojone w małe porcje (kwadraty).
Przechowywać w lodówce.
Wiem, że flaczki są potrawą, którą się kocha, albo nienawidzi;)
My należymy do tych pierwszych.
Nie ma nic lepszego niż talerz dobrych flaczków, w mroźny, zimowy dzień.
Teraz kiedy można je kupić podgotowane i pokrojone, zabawy z nimi jest naprawdę niewiele.
Pamiętam moje pierwsze podejście do flaków kilka lat temu.
Kupiliśmy je z Em w całości i narobiliśmy sobie strasznej roboty.
Krojenie, czyszczenie i gotowanie zajęło nam pół nocy.
Zamiast spać, o 4.00 nad ranem gotowaliśmy flaki, które przy każdym spróbowaniu były cały czas twarde i twarde..
Od tego czasu nie bawię się w krojenie i gotowanie surowych flaków.
Kupuje już krojone i obgotowane. Smak ten sam, a pracy przy nich mniej o połowę.
Wystarczają dwie godziny gotowania, po czym można rozkoszować się jedzeniem.
Składniki:
- 1kg flaków wołowych
- 2 marchewki
- mała pietruszka
- mały kawałeczek selera
- cebula
- sól, pieprz do smaku
- 2-3 łyżki suszonego majeranku
- 3 ziela angielskie
- 3 liście laurowe
- łyżka masła
- łyżka mąki
- mięsna kostka rosołowa (opcjonalnie)
Flaki zalać wodą, postawić na gazie i gotować ok 5-10 minut.
Odcedzić wodę, opłukać flaki.
Zabieg powtórzyć jeszcze raz.
Po dwukrotnym gotowaniu i odcedzeniu, flaki ponownie zalać wodą i zagotować.
Marchewkę, pietruszkę i selera obrać, zetrzeć na tarce na dużych oczkach.
Cebulę posiekać.
Jarzyny dodać do flaków.
Doprawić solą, dodać ziele angielskie i liście laurowe.
Można dodać kostkę rosołową mięsną np. wołową. z kurczaka (opcjonalnie)
Gotować do miękkości ok. 2 godziny.
Pod koniec gotowania dodać majeranek, pieprz i doprawić solą.
Z masła i mąki zrobić zasmażkę.
Masło rozpuścić na patelni, dodać mąkę i podsmażyć.
Chochelką dolać do zasmażki trochę wywaru spod flaków.
Rozmieszać by nie było grudek.
Zasmażkę wymieszać z zupą i zagotować.