Do "The Mexican" zawsze wracam z miłą chęcią. Podoba mi się w niej wszystko, począwszy od oryginalnego wystroju, rewelacyjnej atmosfery, pysznego jedzenia, skończywszy na bardzo sympatycznej obsłudze.
Miejsce stworzone jest z rozmachem, będąc wewnątrz nie da się zapomnieć, że to meksykańska knajpka. Wszystko w koło to przypomina: soczyste, pomarańczowe ściany, kolorowe lampki, obrazy kowboi, bujna roślinność, powiewające flagi, świetne lampy zrobione z butelek po desperado, a pod sufitem wiszą fotografie gości wydrukowane na papierze z podpisem wanted.
Wszystkie te detale sprawiają, że wnętrze jest niebanalne, ciekawe, a cała ta otoczka sprawia, że chce się tam przebywać. Jest radośnie i przyjemnie.
Karta menu nie zawiera przesadnej ilości dań. Znajdziemy w niej klasyki takie jak: burrito, enchiladas, quesadilla, czy tacos, jak i bardziej wyszukiwane potrawy.
Za każdym razem jedzenie jest ładnie podane, smaczne i w duuużej porcji;) Kobieta wyjdzie stamtąd przejedzona, a mężczyzna dobrze najedzony;)
A cena? Da się przeżyć. Jak na obiad dla dwóch osób, dwie przystawki, dwa dania główne i napoje do obiadu, 100 zł. to jeszcze nie wygórowana suma.
Przystawka:
Na przystawkę zamówiliśmy klasyczną Empanadę.
Podano nam dwie pszenne tortille, nadziewane mielonym wieprzowo-wołowym mięsem, papryką, fasolą pinto, zapieczone z serem, a do tego sos crema blanca.
Przekąska bardzo smaczna, tortille chrupiące, podpieczone na grillu, farsz znakomicie doprawiony. Jedyne co uważaliśmy za zbędne, to ten sos śmietanowy. Nie potrzebowaliśmy go wcale.
Danie główne:
Pierwsze danie główne, które zamówiliśmy, to Palillo de Pollo, czyli pałeczki soczystej polędwicy drobiowej w kruchej, migdałowej panierce, podane z chrupiącymi frytkami, sałatką Colesław i delikatnym sosem.
Danie bardzo smaczne i jak na moje kubki smakowe trochę spolszczone. Do teraz nie wiem, co w tej potrawie było meksykańskie. Cóż nieważne, najważniejsze, że smakowało;)
Drugie danie, które zagościło na naszym stole, to Fajita Grande, czyli kawałki marynowanej polędwicy drobiowej, smażonej z boczkiem, cebulą, papryką, zapiekanej z serem, podawanej na gorącej patelni.
Jako dodatek do dania podano nam trzy sosy (ranchera, crema blanca i quacamole) oraz pięć pszennych, ciepłych, podpieczonych tortilli.
Danie smaczne, mięso soczyste, warzywa aromatyczne. Potrawa bardzo nam przypadło do gustu również z tego względu, że każdy mógł sobie sam skomponować swoją tortillę i doprawić dowolnym sosem:) Było przy tym trochę zabawy;)
Danie wybraliśmy w wersji średnio ostrej i całe szczęście, bo było pikantne, trudno mi sobie wyobrazić jego smak w wersji najostrzejszej!
Kolejny wypad do tej knajpki uważam za udany, na pewno tam jeszcze zagościmy.
świetne miejsce, dobre jedzenie... chyba nic już nie potrzeba? ;)
OdpowiedzUsuńChętnie spróbowałabym Fajity :) W meksykańskiej knajpce jeszcze nigdy nie byłam. Swoją drogą uwielbiam Kraków :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie spróbuj kiedyś jedzenia w meksykańskiej knajpce pychaaa:)
UsuńMy odwiedzamy Mexican'ę na rynku Łódzkiej manufaktury i również wychodzimy zawsze w pełni zadowoleni. Obsługa jest szalenie fajna, jedzenie pyszne i rozsądne cenowo, no i do tego te Margarity :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia ! :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na żyrandole z butelek, taki pomysł w sam raz do studenckiego mieszkania ;) Chociaż mi się chyba bardziej podoba ten kinkiet z butelek po tequili :)
OdpowiedzUsuńmnie się i kinkiety i żyrandole bardzo podobają:D super pomysł
Usuńi mają margaritę w dużym wazonie :)
OdpowiedzUsuńmniammmmm:D:D:D:D następnym razem spróbuję;)
Usuńbyłam tam!:-) i potwierdzam-fajne miejsce!
OdpowiedzUsuńJa wole Taco Mexicano :)
OdpowiedzUsuńChodzimy czasem do jednej z warszawskich filii tej restauracji. Bardzo lubimy smażone w panierce papryczki jalapenos nadziane serem. Fajitas i tacos też są smaczne. Trochę zawiedziona byłam tylko quesadillas. Moim zdaniem nie są niestety najlepsze :(
OdpowiedzUsuńquesadillas moim zdaniem najlepsze wychodzą w domu;)
Usuńmniam! narobiłaś mi smaka :) jak wpadnę do krakowa na pewno odwiedzę ów knajpkę :))
OdpowiedzUsuńknajpkę możesz odwiedzić także w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu, Sopocie i Łodzi;) zależy gdzie masz najbliżej;)
Usuńchoć może wielką fanką nie jestem, to bardzo lubię od czasu do czasu przekasić meksykańskie smaki. następnym razem jak tylko spotkam Fajita Grande, to na pewno zamówię :)
OdpowiedzUsuńAntenko, to teraz prosimy o Twoje wydanie dań meksykańskich:-) Na pewno będą lepsze:-)
OdpowiedzUsuńhihihihi właśnie nie wiem czy będą takie dobre;)
UsuńSzef zmiany kucharz Tomek przyrządza bardzo smakowite dania,mniam, mniam, kubki smakowe pracująbez zarzutu, ma świetne wyczucie smaku.
OdpowiedzUsuń