Japońska marynata teryiaki, to jedna z królujących u nas marynat do mięsa.
Ubóstwiamy ją!:)
Marynuję w ten sposób, wszystko co się da, a jednak za każdym razem powstaje nowa, mięsna bomba smakowa:)
To jeden z moich ulubionych sposobów na przygotowanie smacznego mięsiwa:)
Łosoś teryiaki, kaczka, kurczak, to wszystko już u nas gościło.
Teraz, przyszła pora na delikatną, polędwicę wieprzową.
Polędwiczka wieprzowa teryiaki, to był również strzał w dziesiątkę!
Kruche, soczyste, rozpływające się w ustach mięso, podrasowane intensywnymi, pikantnymi przyprawami.
Pyszności!;)
Polecam każdemu.
Składniki:
- 1 polędwica wieprzowa (ok. 500g)
- olej do smażenia
- 0.4 szklanki sosu teryiaki
- 3 łyżeczki soku z limonki
- 2 łyżeczki miodu
- 1 ząbek czosnku
- 0.5 łyżeczki posiekanej papryczki chili
- 0.5 łyżeczki startego imbiru
- sezam
Mięso delikatnie rozbić dłonią.
Składniki na marynatę wymieszać.
Zamarynować nią mięso.
Mięso włożyć na kilka godzin do lodówki.
Polędwiczkę smażyć na rozgrzanym oleju z obu stron, przez kilka minut.
Gotowe polędwiczki posypać sezamem.
Taki obiad to rozumiem:) Wygląda przepysznie.
OdpowiedzUsuńPoproszę na obiadek! Pycha!
OdpowiedzUsuńAż mam ochotę wypróbować:-)
OdpowiedzUsuńPyszny obiadek, smakowicie wygląda!
OdpowiedzUsuńNie znam sosu teryiaki. Ale polędwiczka wygląda bardzo, bardzo smakowicie. A w ogóle tak apetycznie podałaś swój obiad, że naprawdę zrobiłam się głodna:)
OdpowiedzUsuńBoskie polędwiczki, muszę być wyraziste dzięki teryiaki :)
OdpowiedzUsuńtak aromatyczne mięso to również moje smaki :)
OdpowiedzUsuń