Faza na ciasteczka owsiane, w naszym domu, trwa w najlepsze.
Odkąd chłopcy zakosztowali tych pierwszych, ciągle domagają się następnych.
Dlatego też, piekę je w kółko, z przeróżnymi dodatkami, w różnych proporcjach.
Jedne się kończą, z piekarnika wychodzą już kolejne;)
Ponoć, co wersja, to jeszcze lepsza:)
Tym razem na stole zagościły, bardzo przyjemne, ciasteczka owsiane z żurawiną, prawie bez dodatku mąki.
Żurawina idealnie nadaje się do słodkich wypieków.
Bardzo nam posmakowały, bo nie są za słodkie, a dzięki żurawinie, orzeźwiające w smaku.
Łakomczuchy były w siódmym niebie;)
Składniki:
- 200g płatków owsianych
- 150g suszonej żurawiny
- 2 łyżki maki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 150g masła
- 150g cukru
- 1 jajko
Dodać jajko.
Zmiksować.
Dodać mąkę, proszek, płatki owsiane, żurawinę.
Wymieszać.
Formować płaskie ciasteczka (porcja ciasta nie powinna być większa od wielkości orzecha włoskiego).
Ułożyć na blaszce pokrytej papierem do pieczenia (pamiętając o zostawieniu miejsca pomiędzy ciasteczkami).
Piec 170C ok. 15 minut.
Pyszne ciasteczka. Owsiane są naprawdę bardzo smaczne, a dodatkowo z moją ukochaną żurawiną:)
OdpowiedzUsuńsmaczne i zdrowsze od zwykłych ciastek;)
UsuńO tak takie z żurawiną są przepyszne:-)
OdpowiedzUsuńżurawina fenomenalnie nadaje się do takich wypieków:D
Usuńoch skąd ja to znam:) u mnie też co chwilę są jakieś ciacha:) z żurawiną -pycha!
OdpowiedzUsuńnie chciałam być gorsza więc też zaczęłam;) hehe
UsuńWcale się nie dziwię, że tak zajadają bo trudno im się oprzeć! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńoj tak, to prawda:-]
UsuńO! To coś dla mnie i mojego Łasucha ;)
OdpowiedzUsuńpolecam, są pycha!
Usuńwyglądają lepiej niż kupne.bardzo ładne zdjęcia zrobiłaś. idealne na drugie śniadanie do pracy :)
OdpowiedzUsuńnie wiem czy wyglądają lepiej niż kupne, ale na pewno smakują o niebo lepiej;)
UsuńMoja ciasteczkowa love. :]
OdpowiedzUsuńi nasza również:D
UsuńPyszne i zdrowe :D
OdpowiedzUsuńa jak!;)
Usuńsą przepyszne, również często je robię... nawet czasem jako słodki podarunek dla bliskich mi osób :)
OdpowiedzUsuńto też dobry pomysł:D
UsuńZdecydowanie zbyt rzadko używam w kuchni żurawinę, trzeba to szybko zmienić. Ciasteczka smakowite:)
OdpowiedzUsuńpolecam, żurawinka do wypieków jest super:)
UsuńOglądając ciasteczka nabieram ochoty, by je zrobić, a potem zwycięża ciasto, albo coś na ostro, Twoje smakowite, częstuje sie z ochotą:)
OdpowiedzUsuńrozumiem cię doskonale;) ja dłuuugo tez tak miałam:)
Usuńa ja mam właśnie ochotę na coś słodkiego. Wyciągam łapkę :-D
OdpowiedzUsuńto łap w łapkę:D
UsuńCzekają na schrupanie :))?
OdpowiedzUsuńjasne!:D
UsuńUwielbiam ciasteczka z żurawiną :)
OdpowiedzUsuńoj my też:)
UsuńCiasteczka przepyszne, ale, nie wiem jak to się stało... po włożeniu do piekarnika zrobiła się z nich jedna masa (zachowałam odstępy). :(
OdpowiedzUsuńnajwidoczniej jednak za duże porcje wylądowały w piekanriku:/ moje, choć urywałam kawałki wielkości orzecha włoskiego,o również w niektórych miejscach posklejały się ze sobą:)
UsuńNie jest to jednak duży problem, ponieważ zaraz po upieczeniu ciasteczka sa mięciutkie i można je pokroić nożem na porcje:)
Cisteczka podczas pieczenia rozlały mi się na blaszcze i powstało jedno wielkie ciastko... co zrobiłam źle?
OdpowiedzUsuńz pewnością jest, to ten sam problem co wyżej.
UsuńZa duże porcje ciasta, za małe odstępy od ciasteczek.
Kulka, z której formuje się ciasteczko nie powinna być większa niż od wielkości orzecha włoskiego
nie wiem... Robie wszystko zgodnie z przepisem i zrobiłam drugi raz. Nie posklejały się, ale wyszły płaskie i w ogóle nie chciały odejść od papieru, porażka. Chyba sobie odpuszcze, skoro tak łatwy przepis mi nie wychodzi.
Usuńpłaskie miały wyjść:) moje też takie wyszły, a za odejście od papieru odpowiada sam papier;) dużo piekę,kupuję różne papiery i przyznam się, że papier papierowi nierówny:/ też kiedyś miałam problem z tym żeby odkleić od któregoś pizze, a piekę ją regularnie i nigdy nie zdarzył mi się problem typu, przyklejona pizza do papieru!:O Teraz mam nauczkę i zawsze wybieram ten droższy papier typu np. "Jan Niezbędny".
UsuńMnie też się masa zlała w jedną całość po włożeniu do nagrzanego piekarnika. Szkoda, że podając przepis nie napisała Pani jakiej wielkości powinny być kulki... Dla kogoś, kto taki wypiek robi pierwszy raz wiele rzeczy nie jest tak oczywistych ;-) Poza tym co znaczy "utrzeć masło z cukrem"? Czy to synonim zmiksowania? Wiem, wiem wyjdę na kretynkę, ale moja przygoda z pieczeniem/gotowaniem dopiero się zaczyna :-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
PS Korzystałam z Pani przepisu na stronie http://zpierwszegotloczenia.pl/przepis/ciasteczka-owsiane-z-zurawina
Usuńa tam nie było informacji o wielkości kulek. Widzę, że na tej stronie już jest :-)
ciasteczka posklejały się podczas pieczenia, z pewnością dlatego, że porcje ciasteczek były za duże, a odstępy pomiędzy nimi za małe.
UsuńPrzepis pewnie zassał się na stronę z pierwszego tłoczenia przed wprowadzeniem mojej poprawki odnośnie wielkości ciasteczek.
Pomiędzy utarciem, a zmiksowaniem jest duża różnica, dlatego napisałam utrzeć:) Zmiksować można szybko, jedynie do połączenia się składników. Ucieranie, to dłuższe miksowanie. W tym przypadkiem masło wraz z cukrem trzeba utrzeć na puszystą masę:)
Dołączam do grupy osób, ktorym wypiek nie wyszedł. Proponuje autorce umieścić na stronie zdjęcie ciasteczek przed upieczeniem, rozłożonych na blaszce do pieczenia. Wtedy może łatwiej będzie ocenić wielkość ciasteczek surowych i odstępy między nimi. Mam też pytanie ile sztuk ciasteczek powinno wyjsc z tego przepisu?
Usuńw przepisie wyraźnie jest napisane, jakiej wielkości powinny być ciasteczka przed upieczeniem, porcja ciasta nie większa od wielkości orzecha włoskiego.
UsuńNa blaszce rozłożone były po 3 w rzędzie.
Piekarnik piekarnikowi nie jest równy wielkościowo, więc ilości ciasteczek upieczonych w jednej partii nie jestem w stanie podać.
W poprzednim piekarniku (większym upiekłabym pewnie ok. 12 ciasteczek na jednej blaszce. W tym który mam teraz nie weszłoby więcej niż 9.
Ciasteczek wyszło ok. 20-24.
Ciasteczka bardzo latwe w przygotowaniu i przepyszne. Nie mialam zadnych problemow z ciastem, byc moze dlatego ze do masy dodalam ok 3 lyzki wiorkow kokosowych, ktore wciagaja nadmiar wilgoci i w piekarniku ciasteczka nie rozlatuja sie, nie zlewaja , nie sklejaja ze soba. Bez watpienia mozna dac mniej cukru, ja dalam 100 gram. Mysle ze nastepnym razem zastapie go miodem. Poniewaz moja zurawina byla dosc duza, dalam takze jej mniej, dzieki czemu nie bylo problemu z formowaniem ciasteczek. Dziekuje za przepis, zapisany w notatniku a teraz musze pilnowac puszki z ciasteczkami, bo rodzina probuje zjesc wszystkie te ciasteczka juz teraz ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam twoje przepisy czesto z nich korzystam. jestem zwolenniczka zdrowej kuchni i ten CUKIER mi tu nie pasuje.Dobrze by bylo zamienic go czyms innym np. miodem tylko jakie proporcje?
OdpowiedzUsuńmiodu dałabym ok. 75ml
Usuń