Kiedy podczas wędrówki po krakowskim, Starym Kleparzu ujrzałam jadalne kasztany, wiedziałam że muszę je kupić i upiec. Nic mnie nie mogło powstrzymać:)
Nie każdy jednak wie jak się za to zabrać, a przecież ich przyrządzenie, to bułka z masłem.
Podobno najlepsze kasztany są w Paryżu, na placu Pigalle. Podobno.
Choć takie domowe również są niczego sobie:)
Wszystko zależy od sposobu przygotowania kasztanów oraz od ich świeżości.
Kupując kasztany zwróćmy uwagę na to, żeby były ciemne i błyszczące, bez plam.
Dzięki takiej selekcji zawsze wybierzemy dobrze, bo nie kupimy starych i spleśniałych.
Idealnie upieczone kasztany powinny być koloru złotego, z zewnątrz najlepiej lekko chrupiące, o delikatnym miąższu w środku.
Jak smakują pieczone kasztany?
hmmmmm to specyficzny smak, coś pomiędzy orzechem laskowym, a ziemniakiem;) Są smaczne. Mają w sobie to coś, bo bardzo wciągają. Jak zaczynasz jeść tak sięgasz po kolejnego i kolejnego..
Składniki:
- kasztany (ilość dowolna)
Każdego naciąć nożem na krzyż.
Rozgrzać suchą patelnię.
Wrzucić kasztany.
Smażyć kasztany pod przykryciem na niewielkim gazie przez kilka minut.
Krócej smażone będą w środku bardziej "chrupiące", dłużej będą bardziej "ziemniaczane".
Po usmażeniu, lekko wystudzić.
Obrać ze skorupek oraz z brązowej skórki.
Kasztany można upiec również w piekarniku (200C ok. 10- 15 minut)
Wrrr...a mi już drugi raz nie wyszły:-(( Właśnie w piekarniku;-(
OdpowiedzUsuńdlatego ja wolę na patelni;) szybko, smacznie i bez krzyku:D
Usuńa co było z nimi nie tak?
były twarde i nie dało się ich zjeść;-(
Usuńhmmmm może za długo pieczone.
Usuńnie powinny takie wyjść:/
w życiu bym nie wiedziała, jak ja mam je przyrządzić!
OdpowiedzUsuńprzydatny wpis, naprawdę :]
dziękuję;) tak właśnie sobie pomyślałam
UsuńWyglądaja super. :) Zawsze mnie zastanawiało, jak się je przyrządza.
OdpowiedzUsuńjak widać banalnie prosto:)
UsuńPrzydatny przepis :)
OdpowiedzUsuńTakie kasztany to ja tylko na filmach widziałam:) Zawsze się zastanawiałam jak one smakują?
OdpowiedzUsuńBo dla mnie z kasztanów to tylko ludki na jesień wychodzą jak z dziećmi robię:)) A jadalnych jeszcze nie miałam:)
smakują specyficznie: coś pomiędzy orzechem laskowym, a ziemniakiem:) jak zaczniesz jeść, to nie możesz się oderwać, wciągają:)
UsuńSuper, moje leżą w koszyczku :)
OdpowiedzUsuńciekawe co z nich wyczarujesz..
UsuńNie mam w Warszawie Kleparza,ale kasztany są.
OdpowiedzUsuńWłaśnie z patelni lubię najbardziej.
Ochoty mi narobiłaś!
nic tylko udać się na poszukiwania po straganach;)
UsuńOj i ja zaraz wybiorę sie na zakupy! A dodajesz do nich jakieś przyprawy, czy tak po prostu zajadasz z patelni? Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńnie dodaję do nich żadnych przypraw. One same w sobie są lekko słodkawe:)
UsuńWiem jednak, że są osoby, które po upieczeniu dosalają sobie.
Przyda się Twój przepis. Nie robiłam jeszcze kasztanów, ale mam ochotę w tym roku spróbować, jak tylko uda mi się kasztany gdzieś dorwać. :)))
OdpowiedzUsuńpowodzenia w poszukiwaniach i smacznego;)
UsuńAle trafiłam:) Wczoraj mój szef wrócił z urlopu i przywiózł nam pieczone kasztany z placu weneckiego, coś wspaniałego:)
OdpowiedzUsuńpycha:D
UsuńJak spotkam to kupię i zrobię według Twojego przepisu, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńw takim razie smacznego:D
UsuńUwielbiam kasztany:) Fajny post. Potrzebowałam takowego, dzięki:)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuńfajny pomysł :) chętnie bym kilka spałaszowała ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie łap;)!
UsuńOstatnio oglądałam program - Smakuj świat z Pascalem- i tak był o kasztanach.
OdpowiedzUsuńTak mnie zaciekawiły te kasztany,że jak będę miała okazję to kupię.
A jeszcze jedno ile za kg?
Co miasto, co miejsce, co kram to inna cena.
UsuńMożna kupić po 15zł za kilogram jak i również po 30zł.
Wszystko zależy jak trafisz.
Prawdziwa kasztanowa uczta u Ciebie!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
oj tak!:D
UsuńŚwietny post. Jadłam kiedyś pieczone kasztany. Znalazłam je na jarmarku świątecznym już upieczone, jeszcze ciepłe, gotowe do jedzenia. Sama nigdy ich jednak nie robiłam, bo nie wiedziałam jak je prosto przyrządzić, żeby były zjadliwe. Ale dzięki Tobie już wiem. Dzięki
OdpowiedzUsuńa widzisz:) cieszę się, że mój post może komuś się przyda;)
UsuńJa nie przepadam za kasztanami...ale to chyba przez to, że przeszkadza mi ich "obieranie";p Masz jakieś przepisy na dania z kasztanów? Ostatnio szukałam i nic nie znalazłam:/
OdpowiedzUsuńobiecuję, że już niedługo wrzucę coś kasztanowego;)
UsuńNarobiłaś mi takiego apetytu, że jutro muszę zahaczyć o targ;)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że je tam znajdziesz:)
UsuńNigdy nie jadłam...U mnie trochę ciężko o te cuda. Postaram się jednak jakoś je wynaleźć i w końcu spróbować :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w poszukiwaniach:D
UsuńZaciekawiłaś mnie... muszę dobrze ich poszukać, ciekawa jestem bardzo ich smaku...
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że ci posmakują;)
UsuńKasztany mają bardzo specyficzny smak, nie każdemu przypadną do gustu. Ja uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńja również podzielam twój entuzjazm;)
Usuńja własnie z mężem teraz je robie ... jakoś nie przypadły mi do gustu
OdpowiedzUsuńciekawe jak je rozkroić kiedy skorupa twarda jak kamień
OdpowiedzUsuńciekawe jak je rozkroić kiedy skorupa twarda jak kamień
OdpowiedzUsuńciekawe jak je rozkroić kiedy skorupa twarda jak kamień
OdpowiedzUsuń22 year old Paralegal Oates O'Collopy, hailing from Cowansville enjoys watching movies like Private Parts and Scrapbooking. Took a trip to Rock Drawings in Valcamonica and drives a Mazda5. Czytaj wiecej tutaj
OdpowiedzUsuń