Kiedy zabieram się za pierogi rezerwuję sobie na nie prawie cały dzień. Są pyszne, ale niestety bardzo pracochłonne. Właśnie z tych względów robię je rzadko.
Jednak żadne sklepowe niby "domowe" pierogi nie zastąpią i nie dorównają, idealnym domowym pierożkom. Oj nie!
Dlatego, gdy jest nam już za nimi bardzo tęskno, zabieram się za lepienie:)
Nastają godziny pracy, by potem w kilka minut wszystko skonsumować, ale dla tego smaku warto się poświęcić!
Składniki:
Ciasto ( na ok 70 pierogów)
- 400g mąki
- 1 szklanka bardzo ciepłej wody
- 2-3 łyżki oleju
- 1 łyżeczka soli
- 600g ziemniaków
- 300g sera białego
- 150g wędzonego boczku
- 3 cebule
- sól, pieprz papryka do smaku
- 1 łyżeczka majeranku
Uformować kulę, włożyć do miski i przykryć na chwilę ściereczką.
Ziemniaki ugotować.
Przecisnąć przez praskę i wystudzić.
Boczek pokroić w drobną kosteczkę.
Cebulę posiekać.
Boczek i cebulę przysmażyć na patelni.
Wystudzone ziemniaki wymieszać z rozgniecionym serem, cebulą i boczkiem.
Doprawić przyprawami.
Ciasto rozwałkować bardzo cienko.
Przy pomocy szklanki wycinać kółka (ok 8cm)
Nakładać farsz i zlepiać brzegi pierogów.
Gotowe pierogi przykryć ściereczką żeby nie wyschły.
Pierogi gotować w osolonej wodzie ok 3 minuty od ich wypłynięcia na powierzchnię.
Podawać prosto z wody lub podsmażone.
Polać masłem z podsmażoną cebulką.
uwielbiam pierogi, szczególnie ruskie! też mam je w swoich przepisach, są fantastyczne i mogłabym je jeść codziennie, ale tak jak piszesz- roboty jest sporo, więc są od czasu do czasu:)
OdpowiedzUsuńwielka szkoda, że to tak właśnie od czasu do czasu;)
Usuńja kocham pierogi, pracy niby duzo, ale ja znalazlem super sposöb na ulatwienie pracy
Usuńciasto wyrabiam w maszynie do pieczenia chleba, tam jest program- wyrabianie ciasta- mozna spokojnie wlac wrzaca wode, samo sie wyrobi, i osobiscie nie robie malych pierogöw, tylko wieksze prostakatne, szybciej idzie i nie ma tyle pracy- polecam
mariusz
ruskie;) kto ich nie kocha?:D
OdpowiedzUsuńnie znam nikogo takiego:)
UsuńJa też zawsze dodaję olej. Kocham ruskie najbardziej na świecie!
OdpowiedzUsuńMm, aż chce się zjeść :)
OdpowiedzUsuńhehe zapraszam następnym razem;)
UsuńWyglądają idealnie! Pycha! Miłego tygodnia!
OdpowiedzUsuńUwieeeeelbiam!:D
OdpowiedzUsuńJa akurat ruskich nie tknę...ale mój M. uwielbia i jak już produkujemy, to tak jak Ty - cały dzień z pierogami, ale za to z różnymi farszami!
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie, podeślę link M. to może polepi ze mną w nadchodzący weekend, dla Niego ruskie, dla mnie i synka z jagodami;)
ja natomiast średnio lubię jagodami;) jak ktoś zrobi zjem, sama nie robię;)
UsuńJa też uwielbiam pierogi . Pod każdą postacią. Niestety nie robie, bo jak pomyślę o wyrabianiu ciasta. Ale chyba to zmienię :))
OdpowiedzUsuńmnie natomiast dobija ciągłe wałkowanie ciasta;)
Usuńjakbym miała wybrać ostatni dla siebie posiłek w życiu to byłyby to pierogi ruskie :) faktycznie Twoje ciasto wygląda idealnie :)
OdpowiedzUsuńI po co ja tu zajrzałam!!!
OdpowiedzUsuńZostało Ci kilka?
Mogę przyjechać?:)
przyjedź, pomożesz lepić kolejne;)
UsuńRobię ciasto na pierogi w identyczny sposób - bez jajka. I rzeczywiście wychodzi genialne - cieniutkie i nie zapychające :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jajko w cieście pierogowym nie ma racji bytu;)
UsuńOO i już u Ciebie są pierożki, whmm. Podrzuć proszę choć kilka, takich podsmażonych:)!
OdpowiedzUsuńfruuu i lecą;)
UsuńMmm pyszne ! :)
OdpowiedzUsuńooo matko boooskie ruskie :-) powiem szczerze, ze nic mnie tak nie relaksuje jak lepienie pierogów :-)
OdpowiedzUsuńhihihi w takim razie wpadaj do mnie, to się zrelaksujemy przy lepieniu:D
Usuńmoje ulubione pierogi :)ciasto robie identycznie jak ty :)
OdpowiedzUsuńsmaka mi narobilas mniam :)
Pierogi ruskie...uwielbiam:)Wszystkie inne chowają sie w kąt:)
OdpowiedzUsuńdokładnie:D
Usuńświetny pomysł aby do farszu dodać boczek - muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Jagienka
ach te ruskie... pychota:)
OdpowiedzUsuńJej, ale bym zjadła ruskie. Ostatnio je jadłam chyba hmmm jakieś 3 lata temu. :x
OdpowiedzUsuńZwykle jak już się za pierogi wezmę to robię z twarogiem i kaszą gryczaną. Kompletnie zapomniałam o ruskich.
a ty wiesz, że ja jeszcze takich z kaszą i twarogiem nie robiłam:O? teraz będą mi chodzić po głowie;)
UsuńPierogi ruskie jadłam raz w życiu jak byłam mała, próbuję sobie przypomnieć ich smak ale jakoś nie mogę...wyglądają pysznie, myślę, że przypadłyby mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńoj to czas odkryć ten smak na nowo:) zapewniam cię, że smakują świetnie!:D
UsuńKusisz tymi pierożkami i masz racje nie ma to jak domowe ;)
OdpowiedzUsuńa ja jeszcze nie jadłam ruskich nigdy. Coś mi się wydaje, że to straszna strata :-)
OdpowiedzUsuńojoj Kochana, a żebyś wiedziała;)
UsuńRewelacja! Dawno nie jadłam. Lubię odsmażone ,mniam:)
OdpowiedzUsuńmy też:)
UsuńRuskie pierogi nie zawierają boczku. Kalanie świętości. Zgroza.
OdpowiedzUsuńale ja dodaję, bo lubimy i będę dodawać, bo takie smakują nam najbardziej.
UsuńA zgrozą jest twój komentarz Anonimie.
moje ciasto na pierogi nigdy nie było idealne, zwykle za grube. więc muszę skorzystać z Twoich rad :)
OdpowiedzUsuńPierogi ruskie nie powinny zawierać boczku, to już inny rodzaj pierogów. Farsz na ruskie to ziemniaki, ser, podsmażona cebulka i przyprawy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
VeG
tak jak wyżej napisałam, robię tak jak lubimy, a lubimy z boczkiem. Jak komuś, to przeszkadza, niech nie dodaje. Ja uznaję tylko takie "ruskie":)
UsuńWSZYSCY PISZECIE O PIEROGACH,,,FAJNIE,,ALE NIKT Z WAS MOI MILI,,,NIE POMYSLAL O P I R O G A C H----RUSKICH-----I D E A L N Y C H - W S M A K U......PODAJE PRZEPIS NA FARSZ------ZIEMNIAKI-----DWIE CEBULE WYSMAZONE NA BRAZOWO----JEDEN SEREK TLUSTY--TAKI W ZIELONEYM OPAKOWANIU---SOL--PIEPRZ---ALE NAJWAZNIEJSZA JEST----F E T A---TYLKO JEDNA CZWARTA Z CALEJ KOSTKI.--TROSZKE CZOSNKU DO SMAKU,,,PORZADNIE WYMIESZAJ,,,,ZOSTAW W LODOWCE,,,CIASTO MUSI POLEZEC W LODOWCE TAK DLUGO JAK FARSZ,,,,,SPROBUJCIE---R A R Y T A S.............JADLEM W TYSIACACH MIEISC NA SWIECIE PIEROGI,,,,W DOMACH,,,LOKALACH,,,,RESTAURACJACH,,,,,ROBILY MI CZTERY TESCIOWA,,,CO NASTEPNA JESZCZE LEPSZA,,,,,KONIECZNIE MUSZA GOTOWE BYC POLALE SKWARKAMI Z B O C Z K U,,,,,,,,,,I D E A L......POZDRAWIAM.........WOJTUS
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńA ja nigdy jako dziecko nie lubiłem klasycznych pierogów ruskich. Z tego względu w domu zmodyfikowano przepis i farsz zrobiono z samych ziemniaków z podsmażoną cebulką (mocno podsmażoną) i dodatkiem pieprzu czarnego mielonego. Reszta tak samo. Same pierogi nie są może rewelacyjne po ugotowaniu, ale należy je odpowiednio podać: na talerzu, polane masełkiem a obok w miseczce kwaśna śmietana 18%. Takiego pieroga macza się w śmietanie i od razu zjada - niebo w gębie! Jak zostanie pierogów po ugotowaniu, to również można je podsmażyć np. na kolację. Polecam wszystkim - rewelacja!
Właśnie skończyłam lepić pierogi z podanych proporcji i ..... skończyło mi się ciasto a farszu zostało troszkę mniej niż połowa. Chwilkę odsapnę i zabieram się za robienie drugiego ciasta. Z podanej porcji na ciasto wyszło mi około 50 sztuk. Mam nadzieję, że będą pyszne, bo pierwszy raz w życiu robię pierogi samodzielnie od podstaw :) Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuń