Pikantny, rozgrzewający, syty, idealny na zbliżające się do nas wielkimi krokami chłody, pyszny gulasz wołowy po węgiersku.
Paluszki lizać!
Składniki:
- 1kg mięsa wołowego ( u mnie karczek)
- 2 cebule
- 3 kolorowe papryki
- 400ml przecieru pomidorowego z kartonu
- 3 ząbki czosnku
- 0.4 szklanki czerwonego, wytrawnego wina
- 3 łyżki oleju
- 1 łyżka mąki
- 5 ziaren ziela angielskiego
- 3 liście laurowe
- sól, pieprz, papryka wędzona
Doprawić solą, pieprzem, papryką.
Mięso obtoczyć w mące.
Cebule posiekać.
Mięso i cebule podsmażyć na rozgrzanym oleju.
Zalać przecierem pomidorowym i winem.
Dodać liście laurowe, ziele angielskie i czosnek.
Gulasz dusić do miękkości na małym ogniu ok. 1- 1.5 godziny.
Na ok. 15 minut przed końcem gotowania do gulaszu dodać pokrojoną w kostkę paprykę.
Gulasz doprawić do smaku solą i pieprzem.
Oj tak, paluszki lizać:-) Z tą kaszą musiał smakować:-)))
OdpowiedzUsuńPyszności! Idealny na chłodniejsze dni!
OdpowiedzUsuńŁadne. Kolorowe. Smakowicie wygląda, aż cieknie ślinka :)
OdpowiedzUsuńTaki zestaw to ja i bez chłodów zbliżających się wielkimi krokami chętnie zjem:)
OdpowiedzUsuńPYSZNE DANIE... ZAPRASZAM NA PLACKI ZIEMNIACZANE PO WĘGIERSKU ;POZDRAWIAM:
OdpowiedzUsuńhttp://gotujenacodzien.blogspot.com/2014/03/placki-ziemniaczane-po-wegiersku.html
takie obiadki to my lubimy! i faktycznie, jak chłody przyjdą to miło rozgrzać się takim daniem:)
OdpowiedzUsuńMyślami wywołałam ten gulasz. Dawno nie jadłam, ale patrząc na Twój przepis tak bardzo mi się zachciało, że pojęcia nie masz. Bardzo smakowicie go pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńthanks like post
OdpowiedzUsuńSmacznie wygląda.Od dłuższego czasu mam ochotę na taki prawdziwy wołowy gulasz.Chyba mnie zainspirowałaś,tym swoim gulaszem i może w przyszłym tygodniu wreszcie zrobię.
OdpowiedzUsuńLubię taki gulasz :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek ma, a na winie musi mieć świetny smak! :)
OdpowiedzUsuń