Mimo, że Boże Narodzenie już dawno za nami, a do Wielkanocy jeszcze szmat czasu, śledzik jest dobry na każdą okazję;)
Śledzie w pomidorach z rodzynkami, przypominają mi nieco, popularne śledzie po kaszubsku.
Wzbogacone są jednak, dodatkiem słodkich rodzynek, co sprawia, ze sałatka jest łagodniejsza.
Składniki:
- 1kg filetów śledziowych
- ok. 6 łyżek koncentratu pomidorowego
- 5 cebul
- 50g rodzynek
- 4 łyżeczki octu winnego
- 1 łyżeczka cukru
- 2 liście laurowe
- 2 ziela angielskie
- pieprz do smaku
- olej do smażenia
Filety odcedzić, pokroić na mniejsze kawałki.
Cebulę pokroić w piórka, podsmażyć na oleju do miękkości.
Do cebuli dodać koncentrat, ocet, rodzynki i przyprawy.
Całość przestudzić.
Wmieszać ze śledziami.
Włożyć do lodówki, najlepiej na kilkanaście godzin.
Masz rację, śledzik zawsze dobry! Ja też lubię sobie zjeść co jakiś czas, bo czekanie do Świąt to zdecydowanie za długo ;)
OdpowiedzUsuńSmakowicie i zawsze smakuje!
OdpowiedzUsuńja śledzie lubię o każdej porze roku, a po ostatnich świętach już się nie boję ich robić sama. Chętnie wypróbuję Twojego przepisu, tym bardziej, że są w nim moje ukochane rodzynki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Za śledziami nie przepadam, ale sądzę, że z Twoich rąk zjadłabym wszystko :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam to połączenie :)
OdpowiedzUsuńWykonuję podbny przepis, trochę inne dodatki, ale to akurat szczegół.
OdpowiedzUsuńZwrócicłam uwagę, że mimo to, że śledzie są w miare możliwości odciśnięte i osuszone z wody, jesli dodam sos, który jst jeszcze ciepły, zawsze jakimś cudem wyzoli się i oddzieli resztka wody ze śledzi. Tak więc ja czekam,aż sos zupełnie sie przestudzi, a następnie dodaje go do śledzi.
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Świetne połączenie składników. Zapiszę przepis do wykorzystania. Uwielbiam śledzie... jeść. Ale skusze się i zrobię sama. Pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńtakiego śledzika to zawsze i wszędzie :)
OdpowiedzUsuńja za śledziami w ogóle nie przepadam... ale moja mama na pewno by takiego wsunęła ;)
OdpowiedzUsuńWygląda na bardzo apetyczny :) Chociaż nie przepadam za śledziem, spróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńŚledzie to nie moja bajka, ale moja mama by pochłonęła szybciutko :-)
OdpowiedzUsuń