Pozytywne wrażenia, po zjedzeniu jakiś czas temu sojowego spaghetti, sprawiły, że od razu miałam olbrzymią ochotę, na dalsze eksperymenty z granulatem sojowym.
Tym razem padło na pulpeciki.
Przygotowałam je tak samo jak przygotowuję mięsne pulpeciki w sosie pomidorowym. Z jedną różnicą, granulat namoczyłam w rosole.
Byliśmy pod olbrzymim wrażeniem efektu końcowego, pulpeciki sojowe wyszły pyszne, mięciutkie i delikatne. Trudno było uwierzyć, że nie ma w nich ani grama mięsa.
Smakowały jak pulpeciki z dodatkiem mięsa drobiowego.
Na sojowe klopsiki nabrał się nawet Em, który spałaszował obiad, oblizał się i powiedział, że było pycha.
Zasugerowałam mu wtedy delikatnie, że właśnie zjadł sojowe pulpeciki, bez mięsa;)
Możecie sobie wyobrazić jego minę i mój atak śmiechu, kiedy ją zobaczyłam;)
Komentarz Emka będącego w lekkim szoku? "ale jaja"!:)
Składniki (na 4-5 porcji):
- opakowanie granulatu sojowego (ok.170g)
- 0.7l bulionu warzywnego/mięsnego
- 1 cebula
- 1 jajko
- 1-2 ząbki czosnku
- 1 czerstwa kajzerka
- 500ml przecieru pomidorowego
- pęczek szczypiorku
- sól, pieprz do smaku
- olej do smażenia
Poczekać kilka minut, aż soja napęcznieje i wchłonie bulion.
Cebulę obrać, posiekać, zeszklić na oleju.
Bułkę namoczyć, odcisnąć, posiekać.
Cebulę, jajko i bułkę dodać do soi.
Czosnek przetrzeć przez praskę.
Masę sojową doprawić solą, pieprzem i czosnkiem.
Wyrobić ją dokładnie dłonią.
Formować klopsiki.
Pulpety podsmażyć chwilę na rozgrzanym oleju, po czym zalać przecierem pomidorowym.
Można rozżedzić sos bulionem.
Sos pomidorowy doprawić do smaku przyprawami.
Klopsiki poddusić kilka minut w sosie.
Dodać posiekany szczypiorek.
Podawać z ziemniakami, ryżem lub np. z makaronem.
Zachęciłaś mnie, by zrobić takie niemięsne pulpeciki. Ciekawe czy rodzina odkryje mój podstęp? :-)))))))
OdpowiedzUsuńCzekam na relację;) ciekawa jestem czy odkryją podstęp:D u mnie kawał się udał:D
UsuńJesteście okropne;) Tak nie wolno!
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają, na pewno niezłe. ( choć sojowe :))
Wolno, wolno;)
Usuńlubię takie pulpeciki ;)
OdpowiedzUsuńja teraz też:D
Usuńwyglądają rewelacyjnie! wcale bym nie powiedziała , że to sojowe, bo wyglądają jak z mięsa, super:)
OdpowiedzUsuńno właśnie, można się pomylić;)
UsuńCiekawy pomysł! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa gotowców nie znosiłam, ale takie domowe, zrobione przez siebie od A-Z są super:)
OdpowiedzUsuńWyglądają tak pysznie, że mam ochotę natychmiast je zrobić :)
OdpowiedzUsuńW takim razie zrób, bo warto:D
UsuńPysznie się prezentują, aż się prosi żeby je zrobić:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńdziękuję Alinko za miłe słowa, również pozdrawiam:)
UsuńSmaczne i zdrowe pulpety. Często coś z granulatu sojowego robię, bo mielonego mięsa nie lubię. :) Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńz pewnością można mielone zastąpić granulatem, bo jest smaczny i lekkostrawny:)
UsuńMmmm, ale bym zjadła:)
OdpowiedzUsuńto wbijaj na klopsa;)
UsuńPrzepysznie wygląda! Uwielbiamy takie!
OdpowiedzUsuńŚciskam gorąco w Nowym Roku!
Angie wszystkiego dobrego w Nowym Roku!:)
Usuńświetny pomysł na wege obiad :)
OdpowiedzUsuńsmaczny, smaczny:)
UsuńFajny pomysł na ograniczenie jedzenia mięsa, a taki mam plan. Z chęcią skorzystam z przepisu :)
OdpowiedzUsuńograniczasz mięso, a jego braku nie czujesz;) to lubię:D
Usuńfajny pomysł na poświąteczną dietę :)
OdpowiedzUsuńhahaha
Usuńu nas te klopsiki były przed świątecznym obżarstwem, dla zaostrzenia smaku;)
Chętnie bym zrobiła takie.
OdpowiedzUsuńMam małe pytanie, koniecznie trzeba je usmażyć?
Nie dałoby się je poddusić w wodzie i dodać przecier xD?
myślę, że jak najbardziej można je poddusić.
UsuńSoja nie wymaga długiej obróbki, wystarczy wrzucić do sosu na 5 minut i gotowe:)
Pyszności! Zjadłabym taki obiad:) Dobrego 2013!
OdpowiedzUsuńi nawzajem Nemi
UsuńWyglądają tak apetycznie. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku kochana!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Malwinna
Wszystkiego co najlepsze Malwinko!:)
Usuńwyglądają apetycznie bardzo :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo:)
UsuńPiękne zdjęcia! Kotlety sojowe jadłam z 15ście lat temu, koniecznie muszę je spróbować bo kompletnie nie pamiętam jak smakowały:)
OdpowiedzUsuńsmakują dobrze;)
UsuńDanie wygląda zachęcająco.
OdpowiedzUsuńAle gdyby nie ta soja z granulatu...
Mimo wszystko chętnie bym spróbowała.
soja z granulatu jest nieporównywalna do tych sojowych gotowców, moim zdaniem niejadalnych:/ Granulat doprawiasz od początku do końca sama, tak jak lubisz i możesz mu nadać taki smak jaki ci odpowiada.
UsuńPrzesmacznie wygląda!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Pozdrowienia:)
Wszystkiego dobrego Kochana!
UsuńPulpeciki wyglądają smakowicie a wrażenie pisze się przez "ż" a nie "rz" :-) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńnie widzę w tekście żeby wrażenie było napisane przez "rz"..
UsuńGenialny pomysł. Coś czuję, że wolę takie niż mięsne. Wrzucam do ulubionych i na pewno wypróbuję :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńsą naprawdę pyszne, można je pomylić z mięsnymi;) smakują jak z delikatnego mięsa drobiowego;)
UsuńRozwalaja mi sie :/
OdpowiedzUsuń