Chyba nikomu nie trzeba pisać jak smakuje Shoarma ze Sphinxa.
Uwielbiamy sobie wpaść na nią zarówno na mieście jak i przygotować podobną w domu.
Robię ją w dwóch wersjach, z kurczaka lub wieprzową. Obie są pyszne.
Tym razem przygotowałam tą wieprzową.
Składniki:
- 500g mięsa wieprzowego ( u mnie szynka)
- sól, pieprz według uznania
- 1 łyżeczka papryki słodkiej
- 1 łyżeczka curry
- 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 1/4 łyżeczki mielonego kminku
- 1/4 łyżeczki czosnku granulowanego
- 1/4 łyżeczki imbiru w proszku
- 1/4 łyżeczki pieprzu cayenne
- szczypta cynamonu
- olej do smażenia
- ser żółty
Odstawić na jakiś czas żeby mięso się przegryzło ( u mnie mięso stało w lodówce cała dobę).
Na patelni rozgrzać niewielką ilość oleju, na którym mocno podsmażyć mięso.
Pod koniec smażenia, zetrzeć ser na tarce, posypać nim mięso.
Podawać np. z frytkami i surówką białej kapusty.
Z tym ciągnącym serem wygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńwiesz, co dobre;)
UsuńTakie jedzonko to jedno z moich ulubionych:)
OdpowiedzUsuńmy też uwielbiamy!
UsuńPamiętam jak otworzyli u nas Sphinxa :) zawsze nam tam wszystko smakowało i było fajnie doprawione....Na pewno skuszę się na zrobienie tego dania w domu! Twoje wygląda mega apetycznie!!
OdpowiedzUsuńpolecam!:)
UsuńJesto dopiero po 9, a ja patrząc na Twoją Shoarmę zrobiłam się strasznie głodna :) A przed chwilą jadłam śniadanie! Przepysznie wygląda!!!
OdpowiedzUsuńto pora brać się za obiad;)
UsuńUwielbiam shoarmę ze sphinxa:)))
OdpowiedzUsuńZostałaś wyróżniona u mnie na blogu w kategorii Versitale Blogger ;) szczegóły : http://book-and-cooking.blogspot.com/2012/09/versatile-blogger-zostaam-wyrozniona.html Miłego dnia !
OdpowiedzUsuńMoi domownicy uwielbiają shoarmę i Twoją wciągnęliby z miłą chęcią:-)
OdpowiedzUsuńw takim razie zapraszam na obiadek:)
UsuńSphinxa nie lubię, ale Twój przepis prezentuje się super pysznie. )
OdpowiedzUsuńbo nie ma to jak domowe jedzenie;)
UsuńTo mi przypomniało, jak dawno tego dania nie robiłam, a uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńNie cierpię jedzenia ze Sphinxa.
OdpowiedzUsuńAle taką domową shoarmę chętnie bym zjadła.
Wygląda pysznie!
Warto spróbować, polecam:)
UsuńJeszcze nigdy nie jadłam w sphinxie :) Ale Twoja shoarma wygląda bosko z tym stopionym serem!
OdpowiedzUsuńKiedyś jak jeszcze chodziłam do Sphinxa, zamawiałam shoarme. Ale jako, że już tam nie bywam,chętnie przygotuję taką w domu ;) Świetny przepis ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego dania, ale wygląda bardzo smakowicie i na pewno spróbuję przyrządzić :)
OdpowiedzUsuńmmm ten ciągnący ser ! wygląda pysznie !
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię na moim blogu: http://krainaroznychsmakow.blogspot.com/2012/09/versatile-blogger-award.html
OdpowiedzUsuńprzyznam sie ze nie jadlam jeszcze takiego czegos:)musze to nadrobic:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
taka domowa jest napewno lepsza.
OdpowiedzUsuńPyszota ;)
OdpowiedzUsuń